Przypomnijmy: klub radnych PiS na sesji 2 marca poprosił władze miasta o zdjęcie z porządku obrad projektu uchwały w sprawie powołania Instytutu Miejskiego „Kamienica Deskurów”. Jak tłumaczyła przewodnicząca RM Kinga Bogusz, trzeba najpierw porozmawiać, czy nowa instytucja jest potrzebna. Zdaniem PiS zagospodarowaniem kamienicy Deskurów może się z powodzeniem zająć któraś z jej istniejących placówek kultury.
Spotkanie radnych z prezydentem Radosławem Witkowskim odbyło się w dzisiaj. „Mimo stanowiska przyjętego w listopadzie 2016 roku, w którym Rada Miejska wyraziła poparcie dla idei utworzenia nowoczesnej miejskiej jednostki kultury, dziś radni PiS sprzeciwiają się pomysłowi jej powołania. Chcą, by zaplanowane działania prowadziła jedna z już istniejących placówek kultury” – czytamy w komunikacie magistratu. - „Prezydent stoi na stanowisku, że Instytut Miejski powinien być odrębną placówką z uwagi na zakres i znaczenie działań, jakie mają zostać mu powierzone. Zadaniem Instytutu będzie bowiem animowanie życia społeczno-kulturalnego na terenie Miasta Kazimierzowskiego”.
Komisja kultury, która zebrała się w ostatnim tygodniu lutego, przypomnijmy, pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały w sprawie powołania Instytutu Miejskiego. Jedyne co zrobiła, to zmieniła nazwę – na Instytut Miejski im. Anny Walentynowicz, zgodnie z wnioskiem Dariusza Wójcika, przewodniczącego klubu radnych PiS.
Na wtorek (10 marca) zwołana została nadzwyczajna sesja rady miejskiej, a jednym z punktów ma być – po raz trzeci – powołanie Instytutu Miejskiego.
- Funkcjonująca od wielu lat idea rewitalizacji Miasta Kazimierzowskiego wymaga świeżego spojrzenia, odejścia od dotychczasowych, utartych schematów działania w obszarze kultury. Wymaga nowych pomysłów, które realnie sprawią, że serce Radomia zacznie mocniej bić. Życie Miasta Kazimierzowskiego to biała karta, którą musimy od nowa zapisywać – mówi prezydent Radosław Witkowski.
Prezydent ma nadzieję że „do jutrzejszej sesji radni PiS zweryfikują jeszcze swoje stanowisko”. - Jeśli jednak zdecydują, by nie tworzyć Instytutu Miejskiego, niezwłocznie przedstawię propozycję zmian w statucie jednej z istniejących jednostek kultury. Jej oddział mógłby wówczas zająć się organizowaniem niezbędnych działań na terenie Miasta Kazimierzowskiego – przekonuje Witkowski.