- Wzrost drożyzny. Fala drożyzny wciągnęła znów w swoje zawrotne koło i restauracje. A no nic dziwnego. Wszystko drożej, dlaczego tam ma tanieć? - Ale... Trudno nam jest czasem pogodzić się z tem, że kawalątko chleba kosztuje tylko... aż 500 mk. Przecie takich kawałeczków wykroi się z 4-ofuntowego chleba chyba więcej niż 30-ści...
Z załzawionym okiem patrzy się również na ten mikroskopijny obiad „urzędowy” za 7500 mk. Chciano nawet podwyższyć na 8000! Pewnie dlatego, że w Warszawie tyle kosztuje.
Twierdzenie takie nie wytrzymuje krytyki, a jednak tak mówiono. Nie mówiono tylko o tem, że w Warszawie obiady nie są mikroskopijne i zimne.
Słowo nr 181, 8 sierpnia 1923
Odnawianie dworca
na stacji Radom
Przed kilkoma dniami przystąpiono do odnowienia gmachu dworca kolejowego na stacji Radom.
Od dłuższego czasu nieodnawiany gmach ten przedstawiał sobą widok nieco niechlujny i dostatecznie brudny.
Obecnie zostanie pomalowany, tak jak wszystkie dworce kolejowe na kolor biały.
Słowo nr 174, 31 lipca 1930
Niszczenie drzewek
przydrożnych
Sadzone i pielęgnowane z dużym nakładem pieniędzy i pracy drzewka przy drogach publicznych są na terenie powiatu niszczone z jakąś dziwną wprost zaciekłością, czy też zamiłowaniem. Stada krów i kóz objadają liście i korę, lub przy ocieraniu się łamią młode drzewka, a furmani bez najmniejszego skrupułu ścinają drzewka na uzupełnienie różnych części wozu, nic zatem dziwnego, że w tych warunkach tak trudno jest zadrzewić drogi nasze.
Nie pomagają tu żadne apele, wezwania, prośby i groźby, gdyż przy niskim stanie kultury, a co ważniejsze, bezkarności, trudno spodziewać się, aby stosunki te uległy poprawie. Obecnie donoszą nam, iż niektóre urzędy dziwnie tolerancyjnie traktują te objawy wandalizmu, gdyż niekiedy uchylają nawet minimalne kary, w wysokości 3 – 5 zł. nakładane na sprawców zniszczenia drzewka.
Z historii rozwoju kultury i cywilizacji wiadomo, w jaki to sposób wychowywano na Zachodzie społeczeństwa i wpajano poszanowanie cudzej własności, to też i u nas tylko surowe i dotkliwe kary mogą wyplenić dziki zwyczaj, natomiast pobłażliwość wzmoże jedynie panoszący się wandalizm, z którym nikt jakoś nie chce podjąć zdecydowanej walki.
Słowo nr 183, 10 sierpnia 1930
Z Parku „Kościuszki”
Od dłuższego już czasu w parku „Kościuszki” na głównej alei popisuje się cyrkowymi łamańcami i innemi sztuczkami pewien chłopiec.
Widzieć go można w godzinach popołudniowych. Jeżeli tylko kto chce przejść się parkiem lub usiąść dla odpoczynku na ławce to napewno się na niego natknie.
Rzecz zrozumiała, że podobnie indywiduum zakłóca spokój publiczności, przybywającej do parku dla przyjemności, a nie w celu oglądania oberwanego chłopaka, chodzącego na rękach i do tego stopnia bezczelnego, że uporczywie domagającego się od wszystkich zapłaty za swe „wyczyny”.
Cóż na to policja?! Czy park Kościuszki służy dla różnych oberwańców za miejsce wstrętnych popisów? Wielu ludzi narzeka na to, ale są naogół bezsilni. Wymyślania bowiem nie robią na owym sztukmistrzu żadnego wrażenia.
Policja musi się zająć tą sprawą i uwolnić radomską publiczność od tak „pierwszorzędnych” atrakcyj.
Słowo nr 183, 10 sierpnia 1930
Uwadze
Zarządu Miejskiego
Na ulicy Focha buduje się obecnie nawierzchnię. Od kilku tygodni rozkopano wąską uliczkę, równocześnie jezdnię i chodniki. Ulica Focha jednak dostępna jest dla ruchu pieszego. Przechodnie zwłaszcza kobiety, udający się na targowisko narażeni są na poważne niebezpieczeństwo z powodu braku przyzwoitego przejścia.
Zachowanie się robotników na tym odcinku kompromituje władze miejskie. Kilku młodych, zatrudnionych pewnie poraz pierwszy, pozwala sobie na grubiańskie, ordynarne wyrażenia pod adresem przechodniów. Zwracamy na to uwagę zarządu miejskiego w nadziei, że przy najbliższej odprawie robotników pouczy ich o obowiązku taktownego obchodzenia się z publicznością.
Nie wymieniamy na razie nazwisk winnych, nie chcąc przyczynić się do pozbawienia ich pracy.
Trybuna nr 32, 6 sierpnia 1937
Znaczna kradzież skór
w Radomiu
Z mieszkania J. Cwajgenbergera (Starokrakowska 5) nieznani sprawcy skradli skóry chromowe firmy „Chrom-Box” wartości 1000 zł.
Trybuna nr 32, 6 sierpnia 1937
Europejska stacja obsługi samochod.
w Radomiu
Obiegają pogłoski, że firma „Lilpop i Rau” przystąpi wkrótce w Radomiu do budowy nowocześnie urządzonej stacji obsługi samochodów i garaży. Gmach stanie w pobliżu starego ogrodu według modelu, który otrzymał pierwszą nagrodę na wystawie budowlanej w Warszawie.
Trybuna nr 30, 29 lipca 1938
Zwiedzamy
przedsiębiorstwa miejskie
Radomski Oddział Ż T K organizuje w sobotę 6 bm. o g. 9 rano, dla członków i nieczłonków wycieczkę do przedsiębiorstw miejskich. Wycieczka zwiedzi Gazownię, Rzeźnię i Stację Pomp. Zbiórka przed Sądem Okręgowym punktualnie o godz. 9 rano.
Trybuna nr 31, 5 sierpnia 1938