Nowa Lewica: Nasze państwo jest opresyjne jak Salwador

Nowa Lewica zorganizowała konferencję prasową w Radomiu, na której działaczki skomentowały działania policji wobec pani Joanny z Krakowa. Przypomnijmy, że kobieta źle się poczuła po zażyciu tabletki poronnej i skontaktowała się z lekarzem. Wkrótce w jej mieszkaniu pojawili się policjanci. Kobieta skarżyła się później, że została brutalnie potraktowana.

- Opresyjność naszego państwa jest bliska takim krajom jak Salwador, gdzie kobieta, która poroniła, jest automatycznie podejrzaną lub winną i może trafić do więzienia na 12 lat - mówi Małgorzata Ziemnicka, działaczka Nowej Lewicy w Radomiu.

Małgorzata Ziemnicka mówi, że przez zmiany dotyczące prawa aborcyjnego w Polsce rodzi się coraz mniej dzieci.

- Tylko jednego roku znika z map naszego państwa średniej wielkości miasto - mówi.

Działaczki Nowej Lewicy uważają, że głos kobiet może być lepiej słyszany po utworzeniu Rady Kobiet.
- Ponad cztery miesiące temu wystosowaliśmy pismo do naszego prezydenta Radosława Witkowskiego z prośbą o powołanie Rady Kobiet w naszym mieście. Ona miałaby funkcję opiniotwórczą i doradczą. Niestety, nie uzyskaliśmy żadnej pozytywnej reakcji - mówi Edyta Malec-Ćwiek z Nowej Lewicy w Radomiu.

Nowa Lewica złożyła też do sejmu projekt ustawy, który dekryminalizuje pomoc przy dokonaniu aborcji.
- Jeśli ta ustawa zostałaby zatwierdzona, kobiety poczułyby się bezpiecznie. Innym naszym postulatem jest natychmiastowe wyrzucenie do kosza klauzuli sumienia. Lekarz jest od tego, żeby leczyć - postuluje Jolanta Luty z radomskiej Nowej Lewicy.

Na koniec Nowa Lewica zaapelowała do kobiet, żeby poszły na wybory i walczyły o swoje prawa.