Było mnóstwo ciepłych słów i gratulacji. Składali je m. in. bp. Henryk Tomasik, ordynariusz diecezji radomskiej, Radosław Witkowski, prezydent Radomia, duchowni, samorządowcy, politycy oraz przedstawiciele różnych środowisk. Ojciec Hubert Czuma, mówił skromnie "dziękuję". - Cieszę się, że ludzie mi ufają. Zawsze staram się robić w życiu coś sensownego i wartościowego. Nawet, gdy zamykano mnie w więzieniu wiedziałem, że nie tracę czasu. Modliłem się za tych co mnie zamykali, a wielu ich było. Zawsze starałem się robić to, co jest dobre dla człowieka – powiedział.
Brat księdza, Andrzej Czuma znany prawnik, polityk i działacz niepodległościowy w czasach PRL – u, wspomina że jego brat był dzieckiem żywym i ciekawym świata, ale nie sprawiał kłopotów wychowawczych. Dodał, że jako młody człowiek był bardzo aktywny, grał na kilku instrumentach, lubił taniec i spotkania towarzyskie, ale widoczne było jego powołanie kapłańskie. - Ponoć nawet położna, która pomogła mu przyjść na świat powiedziała, że ma twarz biskupa – uśmiecha się. - W swojej pracy duszpasterskiej mój brat, głosił prawo do wolności każdego człowieka. On zachęcał tysiące ludzi do konkretnej systematycznej pracy na rzecz wolności. To nie była polityczna działalność – chociaż tak odczytywali to komuniści służący idiotycznej ideologii - ale głoszenie nieskażonego słowa Bożego. Moim zdaniem to jest jego największą zasługą.
Honorowe obywatelstwo zostało nadane ojcu Czumie na wniosek Klubu Inteligencji Katolickiej oraz radomskiej NSZZ Solidarność. Zdzisław Maszkiewicz szef związku w Radomiu, podkreślał ogromny autorytet jakim kapłan cieszył się w czasach PRL -u , w środowiskach niepodległościowych. - To był taki sztywny drogowskaz. Nie mogliśmy zejść z drogi jaką nam wskazywał – powiedział.
W uzasadnieniu nadania honorowego obywatelstwa podkreślano zasługi ojca Czumy w pracy duszpasterskiej i działalności niepodległościowej. O. Hubert Czuma pochodzi z licznej rodziny o tradycjach niepodległościowych. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1955 roku. Pracował jako duszpasterz akademicki m. in. w Łodzi, Gdańsku, Lublinie, Kaliszu, Bydgoszczy, Szczecinie. W latach 70. aresztowany za działalność w konspiracyjnej organizacji Ruch. Przebywał w więzieniu na Rakowieckiej, zwolniony na skutek zabiegów prymasa Stefana Wyszyńskiego. Od 1979 roku pracuje w Radomiu. W latach 80. należał do Solidarności. W stanie wojennym odprawiał msze za Ojczyznę oraz organizował pomoc dla internowanych i ich rodzin. W latach 90. był redaktorem tygodnika diecezjalnego "Ave". Pracuje także w telefonie zaufania "Linia Braterskich Serc". Jest autorem wielu książek, artykułów i audycji radiowych. W 2006 roku został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, a dwa lata później otrzymał honorowe obywatelstwo Szczecina.