Wydarzenie zorganizowały Stowarzyszenia "Razem" i "Do Celu" we współpracy z Centrum Organizacji Pozarządowych. Chodziło o "odczarowanie" zespołu Downa.
- Chcieliśmy pokazać mieszkańcom, że z zespołem Downa można normalnie żyć. Te osoby funkcjonują tak samo, jak zdrowy człowiek. Przede wszystkim są empatyczne i my możemy się tego od nich uczyć - mówi Dagmara Janas, prezes Stowarzyszenia Na Rzecz Osób Niepełnosprawnych "Razem".
Jednym z zaproszonych gości była Dominika Kasińska, bohaterka programu "Down the Road. Zespół w trasie".
- Czuję się bardzo zaszczycona, że tutaj jestem. To było wyjątkowe spotkanie - był wywiad ze mną, ale też "Mam Talent", gdzie dzieci prezentowały śpiewy i tańce. Jako osoby z zespołem Downa mamy różne schorzenia - problemy ze wzrokiem, z tarczycą, sercem, czy alergią. Miałam różne trudności w pisaniu, czytaniu, mówieniu i chodzeniu. Musiałam po prostu dużo więcej ćwiczyć i pracować nas sobą - powiedziała Dominika Kasińska.
Wraz z Dominiką do Radomia przyjechała jej mama - Anna Kasińska.
- Dominika łamie stereotypy, bariery i wszystko, co do tej pory przypisano osobom z zespołem Downa, czyli pewien rodzaj nieudolności i braku umiejętności społecznych. Dominika to wypracowała. To nie jest tak, że było jej to dane. Ciężkimi staraniami, pracą, wielkimi nakładami rodzicielskimi Dominika wypracowała sobie taki stan, że teraz twierdzi, że jej życie to misja i chce wspierać innych. Ja natomiast wspieram ją w działaniach i jestem z niej dumna - mówi mama Dominiki.
Tatiana Kaplińska, prezes Fundacji "Happiness" i kierownik Warsztatów Terapii Zajęciowych "Do Celu" jest mamą 16-letniego Maćka z zespołem Downa. Jak podkreśla, na przestrzeni lat zmieniła się świadomość społeczna wobec osób, u których występuje trisomia chromosomu 21.
- Od 16 lat staram się pracować z młodzieżą, żeby odczarować zespół Downa. Jeśli chodzi o sytuacje społeczne, to nie spotkałam się z dyskryminacją w sklepie, czy autobusie. Na pewno idzie to do przodu, bo nasze dzieci wychodzą, pracują, więc są widoczne. W mojej działalności chodzi o to, żeby powstawało więcej miejsc pracy i żeby przekonać przedsiębiorców, że takie osoby mogą pracować i wykonywać takie czynności, jak my. Przy drobnym wsparciu mogą prowadzić normalne życie - tłumaczy Tatiana Kaplińska.
W spotkaniu wzięli udział także wiceprezydent Marta Michalska-Wilk, radomscy radni oraz przedstawiciele różnych stowarzyszeń i placówek.
