- Nagroda przyznawana byłaby za rok poprzedni; pierwszą chcemy wręczyć już we wrześniu przyszłego roku. Mam nadzieję, że będzie to dobre i mocne wydarzenie w Polsce i wpisze się na stałe w kalendarz krajowych wydarzeń kulturalnych – mówi prezydent Radosław Witkowski. – Mamy nadzieję, że ustanowienie tej nagrody przyczyni się także do promowania Radomia jako miasta dbającego o rozwój kultury. Z Radomiem związani byli przecież, poza Witoldem Gombrowiczem, Andrzej Wajda czy Leszek Kołakowski.
Wiceprezydent Karol Semik zwraca uwagę na zamiar nagradzania debiutantów. – Jesteśmy miastem, w którym ceni się energię i rozmach młodości. Chcemy dawać jej szansę na sukces i spełnienie - podkreśla.
Na najbliższej sesji radni otrzymają projekt uchwały w sprawie ustanowienia Nagrody Literackiej im. Witolda Gombrowicza. Ma być przyznawana co roku za prozatorski debiut wydany w formie książki w roku poprzednim. Choć władze miasta nie wykluczają, że w przyszłości mogłaby zostać poszerzona o poezję czy dramat. Laureata wybierze siedmioosobowa kapituła, w skład której wejdą: literaturoznawcy, krytycy i twórcy literatury o uznanym dorobku. Ich nazwisk na razie nie znamy. Nagroda ma wynieść 40 tys. zł, a pieniądze będą pochodzić od sponsorów i mecenasów.
Ogłoszenie werdyktu planowane jest na wrzesień. Uroczystości towarzyszyć będzie festiwal literacki prezentujący m.in. pisarzy nominowanych do nagrody.
Miasto wystąpiło o objęcie patronatu nad nagrodą do Rity Gombrowicz. „To wspaniały projekt, który w zupełności popieram” – napisała Rita Gombrowicz w liście do Muzeum Witolda Gombrowicza we Wsoli. – „Witold pragnął otrzymać Nagrodę Nobla »by rozwścieczyć swych wrogów«, a na poważnie, by jego twórczość została uznana. Niewiele brakowało, by mu się to udało. Uważał, że jego literacki świat wyprzedza epokę i że Nagroda Nobla przyśpieszy uznanie, które, był przekonany, w końcu nadejdzie. Miał rację, bo 45 lat później jest tłumaczony na 39 języków. Z przyjemnością przyjmuję zaproszenie Prezydenta i Muzeum. To dla mnie zaszczyt”.
