- Wystawiamy w Kielcach sprzęt wojskowy wytwarzany przez ponad 60 spółek skupionych w Grupie. Jesteśmy jedną z największych grup kapitałowych i stanowimy poważną siłę ekonomiczną - powiedział prezes Jakub Skiba - Jest to bardzo szerokie spektrum: od sprzętu indywidualnego wyposażenia żołnierza, poprzez informatyczne systemy zarządzania polem bitwy, pojazdy wojskowe, lądowe platformy bojowe, artylerię, systemy radiolokacji, rakiety, amunicję - dodał.
PGZ prezentuje m.in. nowy bojowy wóz piechoty „Borsuk”. - W najbliższych latach pojazd ten będzie podstawowym wyposażeniem wojsk lądowych i polskiej piechoty. Liczymy na to, że od 2021 r. będziemy mogli dostarczać te pojazdy w produkcji seryjnej, a zapotrzebowanie jest szacowane nawet na kilkaset sztuk - powiedział Bartłomiej Zając, członek zarządu i dyrektor rozwoju Huty Stalowa Wola. „Borsuk” jest wyposażony m.in. w zdalnie sterowany system wieżowy z wyrzutnią przeciwpancernych pocisków kierowanych „spike”.
Z kolei Adam Henczel z Zakładów Mechanicznych „Tarnów” zaprezentował lekkie moździerze piechoty LMP 2017. - To moździerze kalibru 60/60,7 mm, o zasięgu do 1 300 m. W LMP-2017 zastosowano cieczowy celownik grawitacyjny. Skala celownika ma dwa rodzaje czasowego podświetlenia (w zakresie widzialnym i w nocy podczas używania noktowizyjnych przyrządów obserwacji). W zależności od wymagań klienta można również w tym samym modelu zamontować celownik cyfrowy - wyjaśnił. Jak dodał oferta jest kierowana głównie do Wojsk Obrony Terytorialnej.
O systemie obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu „Narew” opowiadał Marek Borejko, dyrektor Biura Obrony Przeciwlotniczej i Przeciwrakietowej PGZ. - W mojej ocenie to najważniejszy system tego typu w kraju, ponieważ służy zabezpieczeniu bezpośredniemu zarówno wojsk, jak i obiektów. Dotyczy to zarówno wojsk w ruchu, jak i stacjonujących; służy również zabezpieczeniu innych systemów obrony przeciwlotniczej, np. takich jak niedawno zakontraktowany „Patriot” - tłumaczył dyrektor Borejko. - Rola systemu Narew jest bardzo ważna nie tylko dla wojska, ale i dla przemysłu. Mamy tutaj szansę zbudować coś samodzielnie, wykorzystać potencjał polskiej myśli technologicznej w obszarze obronności – podkreślił.
W obecności ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka podpisano kontrakt na dostawę 11 kompletów zmodernizowanych trójwspółrzędnych radarów Odra pracujących w paśmie S. Umowa obejmuje również cztery komplety konsol zdalnego sterowania, szkolenie obsług i personelu technicznego, a także pakiet logistyczny. Wartość umowy wynosi 546 mln zł. Podpisali ją szef Inspektoratu Uzbrojenia gen. bryg. Dariusz Pluta oraz w imieniu wchodzącego w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej PIT-Radwaru: prezes spółki Rafał Kowalczyk i wiceprezes Janusz Wieczorek.
W trakcie pierwszego dnia Salonu PGZ i WZL1 podpisały listy intencyjne z firmą Boeing dotyczące współpracy w programach śmigłowcowych. Porozumienie otworzy możliwość realizacji projektów biznesowych związanych z platformą AH-64 Apache w ramach wsparcia programu pozyskania śmigłowca uderzeniowego KRUK. AH-64 Apache jest obecnie rozważany przez rząd Polski jako rozwiązanie, które spełnia wymagania dotyczące śmigłowców bojowych. W ramach tych działań Boeing i PGZ opracowują możliwości szerokiej współpracy w zakresie wsparcia, utrzymania i modernizacji systemów obronnych, integracji polskich systemów na platformie AH-64 Apache, wzmocnienia zdolności produkcyjnych, włączenia spółek PGZ do łańcucha dostaw Boeinga, dążenia do rozwoju zaawansowanych zdolności przemysłowych i innych, wspólnie uzgodnionych działań.
- PGZ jest naszym głównym partnerem przemysłowym w zakresie współpracy obronnej, a zawarta umowa dodatkowo umacnia i rozwija to partnerstwo - powiedział Gene Cunningham, wiceprezes ds. sprzedaży globalnej w Boeing Defense, Space and Security.
W ocenie prezesa PGZ, Jakuba Skiby, porozumienie to kolejny krok na drodze do budowy bazy serwisowej i modernizacyjnej dla śmigłowca bojowego, który może zostać wybrany w programie KRUK. - Zasadnicze znaczenie ma dla nas niezależność w utrzymywaniu sprawności śmigłowców w trakcie ich użytkowania, ponieważ jest to jeden z kluczowych czynników, który obniży koszty użytkowania, a jednocześnie zwiększy kompetencje naszych pracowników i zakładów. Współpraca z tak renomowanym partnerem jak Boeing jest wyrazem wielkiego uznania dla naszego potencjału - powiedział prezes Grupy.
W trakcie targów poinformowano również o zaplanowanym nabyciu przez PGZ części rzeszowskiego przedsiębiorstwa lotniczego zarządzanego przez firmę ze Stanów Zjednoczonych. W tej sprawie w sierpniu podpisano list intencyjny. - Przejęcie przez PGZ części rzeszowskiego zakładu pozwoli na pozostawienie w polskich rękach produkcji silników do śmigłowców Sokół, samolotów M28 Bryza, a także przekładni głównych do tych śmigłowców. Pozwoli również zabezpieczyć eksploatację tych statków powietrznych w polskiej armii - powiedział Roman Ignasiak, dyrektor Biura Platform Lotniczych PGZ.
