- PiS w ostatnich wyborach uzyskał w Radomiu 36, 41 proc. głosów, a PO – 26, 88 proc. Mamy 14 głosów w radzie i bez nas rządzić nie można – mówi Jakub Kowalski z PiS. – Chciałbym też podziękować wszystkim, którzy poszli w niedzielę do urn, zwłaszcza tym, którzy zagłosowali na PiS. Powtórzyliśmy wynik sprzed 4 lat, co jest powodem do zadowolenia, biorąc pod uwagę, zmasowany atak na nas w kampanii wyborczej, atak pełen niesłusznych oskarżeń.
POLITYKA HANDLU? NIE PROWADZIMY
PiS już rekomenduje Jakuba Kowalskiego na przewodniczącego klubu w nowej radzie oraz Dariusza Wójcika na przewodniczącego rady. Jednak 14 głosów to za mało, by – jak dotąd – forsować uchwały. Kogo PiS zamierza skaptować, tak jak w poprzedniej radzie Włodzimierza Bojarskiego z PSL? I czy nie boi się, że Platforma – która ma 12 głosów – zechce „podebrać” kogoś z PiS?
- Tego się nie boimy, przez lata PiS pokazał, że jest grupą skonsolidowaną i lojalną wobec siebie. Nie prowadzimy polityki handlu i podkradania. Jesteśmy w stanie współpracować ze wszystkim – stwierdził Jakub Kowalski.
- Na razie radny Jan Pszczoła z SLD poparł moją rekomendację na przewodniczącego rady. I to wszystko. Platforma powinna wskazać teraz wiceprzewodniczącego rady. My chcemy zakończyć spory, szukamy koalicji ze wszystkim dla dobra miasta – zapewnia Dariusz Wójcik z PiS. – Tym bardziej z wielkim rozczarowaniem przyjmuję słowa nowego radnego z PO Mateusza Tyczyńskiego, który we wtorek stwierdził, że nie ma szans na współpracę z nami. Jeśli tak mówi bliski współpracownik Radosława Witkowskiego - kandydata na prezydenta - to znaczy, że wyborcze hasło Witkowskiego „Zgoda zmieni Radom” jest najwyraźniej nieprawdziwe.
Tak czy inaczej PiS prosi, by poczekać na wynik prezydenckiej dogrywki 30 listopada. Wtedy będzie czas na dyskusję o koalicji.
PiS-SLD? EGZOTYKA
- Mamy 12 miejsc w radzie miejskiej. To pokazuje, że radomianie chcą zmian. Teraz z niecierpliwością czekamy na wyniki wyborów prezydenckich z 30 listopada. Potem przyjdzie czas na myślenie o koalicjach – mówi podobnie Mateusz Tyczyński z PO. - Mamy nadzieję, że prezydentem Radomia będzie Radosław Witkowski i jestem głęboko przekonany, że zbuduje on w radzie miejskiej większość, która pozwoli skutecznie rządzić. Jaka to będzie większość, okaże się po drugiej turze. Dzisiaj wszelkie spekulacje są przedwczesne.
- Czekamy na oficjalne wyniki wyborów i zwołanie pierwszej sesji. Wtedy będziemy się odnosić do przewodniczącego rady miejskiej i wiceprzewodniczących. Przed nami druga tura wyborów i na tym się koncentrujemy - wyjaśnia Radosław Witkowski, kandydat na prezydenta z PO
- Co do ewentualnej koalicji PiS-SLD - moim zdaniem to egzotyka. Rozmawiałem z radnym Janem Pszczołą i stwierdził on, że dostosuje się do decyzji zarządu SLD - dodaje Wiesław Wędzonka z PO.