Coraz więcej osób ma świadomość tego, w jaki sposób działają sprawcy oszustw i jak nie stać się ich ofiarą. Przestępcy jednak stale modyfikują swoje działania. W ostatnim czasie często wykorzystywaną przez nich metodą jest oszustwo "na policjanta”" i zgłaszają się mieszkańcy Radomia, którzy właśnie w ten sposób zostali oszukani i stracili oszczędności całego życia. Sprawcy wykorzystując zaufanie, wrażliwość, życzliwość i często łatwowierność wyłudzają pieniądze od starszych osób.
Sposób działania sprawców jest podobny. Wykonują telefon podając się za członka rodziny. Tłumaczą zmieniony głos chorobą lub wzbudzają poczucie winy w starszej osobie, że go nie poznaje. Proszą o pożyczenie dużej sumy pieniędzy. Zazwyczaj pieniądze mają zostać wykorzystane w celu pokrycia szkód po wypadku drogowym. Oszuści są bezwzględni i umiejętnie manipulują rozmową tak, by uzyskać jak najwięcej informacji.
Coraz częściej do seniorów dzwonią oszuści podający się za policjantów. Informują starsze osoby o tym, że są potencjalnymi ofiarami przestępstwa. Mówią, że może dojść do wyłudzenia pieniędzy i nalegają, aby seniorzy wypłacili pieniądze z banku lub wszystkie zgromadzone w domu oszczędności przekazali osobie, która pojawi się we wskazanym miejscu lub miejscu zamieszkania. Zdarza się też, że oszust prosi o wykonanie przelewu bankowego na wskazany numer konta. Fałszywy policjant podaje często wymyślone nazwisko, a nawet numer odznaki, prosi, aby nie przerywać rozmowy telefonicznej.
Sprawcy oszustw wywierają presję czasu. Nie dają chwili na zastanowienie się lub sprawdzenie informacji o dzwoniącym. Przekonują starsze osoby, że ich pieniądze pomogą w schwytaniu przestępców. Mówią, że gotówka przechowywana na koncie nie jest bezpieczna, a oszust ma do nich łatwy dostęp. Przestępcy podając się za funkcjonariuszy, grożą konsekwencjami prawnymi, jeżeli ich rozmówca nie będzie współpracował. Tuż po przekazaniu pieniędzy kontakt się urywa, a przestępcy znikają ze wszystkimi oszczędnościami.
W czwartek, 19 września radomscy policjanci otrzymali kolejne zgłoszenia dotyczące oszustw. M.in. 93-latek odebrał telefon od oszusta, który podawał się za policjanta. Poinformował, żeby przekazać mu wszystkie oszczędności w celu ujęcia sprawców przestępstw. Po zrobieniu zdjęć banknotów miały one wrócić do pokrzywdzonego. Tak się jednak nie stało. Senior w miejscu zamieszkania przekazał pieniądze obcemu mężczyźnie.
Natomiast do 91-letniej mieszkanki Radomia zadzwonił mężczyzna podając się za policjanta i pod pretekstem rzekomego zagrożenia włamania się do jej mieszkania, aby zabezpieczyć jej oszczędności podeśle policjanta w ubiorze cywilnym. Kobieta w reklamówce w mieszkaniu przekazała oszustowi pieniądze i biżuterię.
https://www.cozadzien.pl/radom/wlamywacz-w-rekach-policji/103746
- Pamiętajmy o tym, że policjanci nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie. Nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie. Bardzo ważne jest aby jak największa liczba osób, zwłaszcza starszych, miała świadomość tego w jaki sposób działają przestępcy i jak uchronić się przed kradzieżą - mówi Justyna Jaśkiewicz, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.
Policja apeluje zwłaszcza do osób młodych, żeby informowały swoich rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. - Powiedzmy im, jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie dużej ilości pieniędzy. Zwróćmy uwagę na zagrożenie osobom starszym, o których wiemy, że mieszkają samotnie. Ostrzegajmy bliskich przed zagrożeniami. Zwykła ostrożność może uchronić ich przed utratą zbieranych latami oszczędności - dodaje Jaśkiewicz.