Obchody 2. rocznicy katastrofy w Smoleńsku rozpoczęto mszą w Kościele Garnizonowym, której przewodniczył ks. płk Kazimierz Krużel. Uczestniczyli w niej m.in.: prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak, przedstawiciele władz naszego miasta, samorządów, policji, Straży Miejskiej, służby więziennej, uczniowie z ZDZ i XI LO im. S. Staszica z klas mundurowych oraz emerytowani żołnierze. Zaraz po godz. 13.00 zebrani przeszli pod Urząd Miejski. Tam odśpiewano hymn narodowy. Wykonał go chór z Publicznego Gimnazjum nr 12 w Radomiu pod opieką Joanny Siemiątkowskiej. Następnie przytoczono okoliczności katastrofy smoleńskiej. Kpt. Artur Ziętek, jedna z ofiar, pochodził z Radomia.
Tuż przed złożeniem kwiatów zgromadzeni przed UM wysłuchali recytacji wiersza Henryka Krzyżanowskiego "Prezydent idzie na Wawel" w wykonaniu ucznia PG nr 12 Oskara Brodnickiego.
- Polećmy Bogu wszystkich, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej - powiedział ks. płk Kazimierz Krużel, który poprowadził wspólną modlitwę w intencji ofiar katastrofy. Następnie przedstawiciele władz miasta i województwa oraz mundurowi złożyli kwiaty pod tablicą pamiątkową. Wspomniano też o uhonorowaniu pośmiertnie prezydenta Lecha Kaczyńskiego tytułem Honorowego Obywatela Radomia.
Prezydent idzie na Wawel
Dźwięczy requiem pod dzwonu kloszem,
Salonowcy - skończcie tę wrzawę!
O czas smutnej zadumy proszę,
gdy Prezydent idzie na Wawel.
Kogo wiedzie w żałobnej gali?
Jakieś cienie, mundury krwawe,
ci w Katyniu z dołów powstali,
z Prezydentem idą na Wawel.
Idą wolno, lecz równym krokiem,
bo im marsza rozbrzmiewa grave.
Niezbadanym Boga wyrokiem
z Prezydentem ciągną na Wawel.
Gdy próg przejdą królewskich pokoi,
krótki apel – czas z misji zdać sprawę,
potem spać – pierwsza noc już wśród swoich
z Prezydentem, co wwiódł ich na Wawel.
Ciiiiiicho! śpią …Ale może obudzi
ich los w nas to, co czyste i prawe?
Niech pojedna – i partie i ludzi,
dzień, gdy oni dotarli na Wawel.
(Henryk Krzyżanowski)
fot. Łukasz Stańczuk
PONIŻEJ GALERIA ZDJĘĆ