Właścicielem wieżowca przy Staroopatowskiej 22, jak i sąsiedniego budynku jest firma PartnerDom. Władze miasta planują, aby w jednostce B powstały lokale komunalne. W sumie chodzi o 77 lokali, które mają kosztować 12,5 mln zł. Gmina zapłaci za metr kwadratowy mieszkania 3050 zł. Z budżetu Radomia mają także pochodzić pieniądze na wyposażenie lokali w płytki, umywalki, toalety, panele.
SĄSIEDZI BOJĄ SIĘ
Te plany nie podobają się przede wszystkim osobom, które mieszkają w sąsiednim bloku. Ich zdaniem nowi lokatorzy mogą zaburzyć spokój na osiedlu, a gmina kupując wieżowiec narazi się na straty.
- Nikt nas wcześniej nie poinformował o planach miasta. O wszystkim dowiedzieliśmy się tydzień temu z mediów. Wierzymy, że większość nowych lokatorów będzie uczciwa i nie będzie problemów z regulowaniem przez nich rachunków za wodę, prąd czy centralne ogrzewanie. Jednak mogą być wyjątki. Przypomnę, że mamy wspólny węzeł wody i centralnego ogrzewania. Kto ewentualnie zapłaci należności za tych, którzy będą uchylali się od swoich obowiązków? W większości zaciągnęliśmy kredyty, aby kupić mieszkania w bloku A. Mamy poważne obawy czy w związku ze stworzeniem po sąsiedzku lokali komunalnych nasze nieruchomości nie stracą na wartości - powiedział pan Rafał.
- Obawiamy się również trudnego środowiska, które może się tam pojawić. Nie chcemy nikogo obrazić. Wiemy, że będą to mieszkania komunalne, a nie socjalne, ale nie ma żadnej gwarancji, że w niedalekiej przyszłości te lokale nie zostaną przekształcone. Nikt tej sprawy nie bada z punktu widzenia socjologicznego. Miasto chce stworzyć getto dla 77 rodzin. Boimy się dewastacji oraz tego, że nasz spokój zastanie zakłócony - dodała pani Anna.
- Te wieżowce przez lata były pustostanami. Co z tego, że zostały wyremontowane, skoro po pierwszym sezonie grzewczym w mieszkaniach pojawiła się wilgoć i grzyb. Czy miasto chce wyrzucić 12,5 mln zł w błoto? - zapytała pani Małgorzata.
WICEPREZYDENT ROZWIEWA WĄTPLIWOŚCI - "BUDYNEK JEST W DOBRYM STANIE"
Władze miasta uspokajają, że powstanie przy Staroopatowskiej mieszkań komunalnych nie wiąże się z żadnym ryzykiem zarówno dla sąsiadów, jak i finansów miasta.
- Ten blok ma szansę stać najlepszą tkanką komunalną w Radomiu. Do tych lokali będą przenoszeni tylko ci ludzie, którzy teraz mieszkają w złych warunkach, ale mają stałą pracę i regularnie płacą rachunki. Wartość sąsiednich mieszkań, jak i lokali usługowych nie spadnie, a wręcz wzrośnie. W tym wieżowcu byli już inspektorzy Wydziału Inwestycji Urzędu Miejskiego i stwierdzili, że budynek jest w dobrym stanie - poinformował wiceprezydent Igor Mrszałkiewicz.
- Wbrew plotkom, które się pojawiają mogę zapewnić, że ściany budynku nie pękają. Cały obiekt został poddany starannej
termomodernizacji. Stolarka okienna spełnia wszelkie wymogi. Wieżowiec
posiada dwie pozytywne ekspertyzy techniczne - dodał Tadeusz Wysocki, prezes PartnerDom.
Podczas sesji wątpliwości, co do zakupu mieszkań mieli również rajcy. - Dlaczego miasto chce wydać ponad 3 tys. zł za metr kwadratowy, skoro
wcześniej deweloper oferował ceny na dużo niższym - zapytał radny Jerzy Zawodnik z Platformy Obywatelskiej.
- Zawilgocenie i grzyb nie świadczą o dobrym stanie technicznym budynku. Ja jednak obawiam się, że wspólny węzeł wody dla obu bloków może być w przyszłości dużym problemem dla tych, którzy kupili mieszkania w sąsiednim wieżowcu - stwierdził radny Zenon Krawczyk.
Obaw radnych opozycji nie podzieliła koalicja rządząca. Za zmianami w budżecie zagłosowało 16 rajców, przeciw było 8, 2 wstrzymało się od głosu.
Dodajmy, że zaakceptowane przesunięcie w miejskiej kasie nie oznacza, że miasto na pewno zakupi wieżowiec przy Staroopatowskiej. Wszystko zależy od tego, czy miasto uzbiera 12,5 mln zł. 3,5 zł to wkład miasta, 3,75 mln zł ma dać Bank Gospodarstwa Krajowego. Ponad 5 mln zł ma pochodzić ze sprzedaży nieruchomości w kwartale ulic Żeromskiego, Focha i Kilińskiego. Nieoficjalnie mówi się, że budynki w tym miejscu ma kupić PartnerDom.