Sprawa nie ujrzałaby może światła dziennego, gdyby nie anonimowa osoba, która nagrała w jaki sposób nauczycielka zwraca się do dzieci.
W jednym z nagrań słyszmy jak nauczycielka mówi do dzieci: "Damy radę. Mamy śrubokręty i każde dziecko przykręcimy". W innym w podniesionym głosem pyta: "Dlaczego wasi rodzice wam nie czytają? Halo!", na co jedno dziecko odpowiada: "Bo mój tata nie czyta", dalej słyszymy nauczycielkę: "Nie czyta gazet? Nie ma w domu żadnych gazet?"Nie masz?Biedna jesteś".
"Prosiłam cię żebyś się przykryła. Głucha jesteś?" - słyszymy na kolejnym nagraniu.
Nagrania - bo jest ich kilkadziesiąt z sześciu dni - zapisane na płytach CD trafiły do rodziców innych dzieci. Dyrektor przedszkola nr 5 Anetta Kwiatek po przesłuchaniu płyty, mówi o szoku i wstrząsie. – Zaistniała sytuacja, jak gdyby była niewspółmierna z tym, co działo się wcześniej. Nie miałam żadnych skarg na tego nauczyciela przez cały okres jego pracy. To wręcz można powiedzieć, że to jest pracownik z bardzo długoletnim stażem i doświadczony. Co się stało, nie umiem powiedzieć - przyznaje Anetta Kwiatek, dyrektor PP nr 5 w Radomiu.
Dyrektor przedszkola natychmiast podjęła kroki prawne wobec nauczycielki. - Pracownik natychmiast, w tym samym dniu, kiedy dostałam przesyłkę anonimową został wezwany do mnie, ukarany karą nagany. Od razu zostało zostało zwołane zebranie z rodzicami i wszyscy rodzice z tej grupy zostali poinformowani o zaistniałym fakcie - wyjaśnia dyrektor przedszkola.
Dyrektor Anetta Kwiatek złożyła także doniesienie do prokuratury. – Zostało wszczęte postępowanie 13 czerwca. Obejmuje ono okres od września 2018 roku do 22 maja bieżącego roku. Przedmiotem rozpoznania jest zweryfikowanie okoliczności podanych w zawiadomieniu przez dyrektora Przedszkola Publicznego nr 5 w Radomiu, odnośnie zachowania nauczyciela przedszkolnego wobec małoletnich dzieci - mówi Beata Galas, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu.
Postępowanie Prokuratury dotyczy psychicznego znęcania się nad małoletnimi dziećmi przez nauczycielkę przedszkola nr 5. – Kwalifikacja jaka została przyjęta w toku postępowania to artykuł 207 § 1a, który jest zagrożony karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności - wyjaśnia rzecznik prokuratury.
Jak mówi Anetta Kwiatek, dyrektor przedszkola nr 5, o sprawie zostały powiadomione także Urząd Miejski i Kuratorium Oświaty. Przedszkole nawiązało współpracę z Poradnią Psychologiczno-Pedagogiczną. Nauczycielka przebywa aktualnie na zwolnieniu lekarskim. Za swoje zachowanie przeprosiła rodziców dzieci.