Przypomnijmy: straż pożarna zgłoszenie o pożarze otrzymała we wtorek, 18 października tuż przed godz. 21. Ogień pojawił się na poddaszu domu wielorodzinnego przy ul. Odlewniczej w Radomiu. Z palącego się budynku ewakuowano trzy osoby; dwóch mężczyzn w wieku 22 i 21 lat oraz strażaka, który brał udział w akcji. W akcji brało udział ponad 50 strażaków (w tym strażacy z OSP), policja, ratownicy medyczni i pogotowie energetyczne. Budynek wielorodzinny, w którym znajdował się także sklep, spłonął doszczętnie. W budynku mieszkało pięć rodzin, w sumie 15 osób, które z dnia na dzień straciły dach nad głową.
https://www.cozadzien.pl/radom/pozar-przy-ul-odlewniczej-sa-poszkodowani/86462
Do pomocy mieszkańcom ruszyli ludzie dobrej woli. Zaangażował się znany polski przedsiębiorca oraz działacz polityczny, Zbigniew Stonoga. To właśnie w opublikowanym przez niego filmie wypowiada się poszkodowana mieszkanka - Marlena Waniak, która na pytanie o pomoc ze strony miasta odpowiedziała: Nie otrzymaliśmy żadnej pomocy od miasta. Był wczoraj (wtorek, 18 października - przyp. red.) podstawiony autokar, chcieli nas zawieść do schroniska. Nie dostaliśmy ani zupy, ani herbaty, nic.
- Gratuluję panie Witkowski, spisał się pan na medal, będzie pan miał reklamę w social mediach - stwierdził Stonoga. Później na jego profilu pojawił się poniższy wpis:
Do sprawy, podczas czwartkowej konferencji radnych Prawa i Sprawiedliwości, odniósł się Marcin Kaca. - Za chwilę wybierzemy się do mieszkańców, porozmawiamy o ich potrzebach, ale pomoc nie kończy się na teraz, będzie trzeba pomyśleć o tym długofalowo. Wstydem jest jednak dla miasta to, że prezydent nie znalazł chwili aby udać się do pokrzywdzonych. Z rozmów, które przeprowadziłem z mieszkańcami wynika, że mają żal o to, że nikt z władz miejskich nie przyjechał i nie zainteresował co dzieje się z nimi. Jedynie podstawiono autokar i zaproponowano nocleg w bursie szkolnej, ale odrzucili tę propozycję i noc spędzieli u rodziny/znajomych - powiedział radny Prawa i Sprawiedliwości.
O komentarz do sprawy poprosiliśmy Biuro Informacji Prasowej i Publicznej Urzędu Miejskiego w Radomiu. - Budynek był własnością kolei i ich przedstawiciel był obecny na miejscu, ale nie potrafił odpowiedzieć na pytanie czy budynek był ubezpieczony. Na miejscu pojawili się też pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, którzy zaproponowali wsparcie psychologiczne oraz pomoc doraźną w postaci gorącego napoju. Poszkodowani nie byli tym jednak zainteresowani, nie przyjęli też propozycji tymczasowego zakweterowania w schronisku młodzieżowym informując, że będą mogli przenocować u swoich rodzin. Podczas rozmowy z pracownikami MOPS-u ustalono, że następnego dnia poszkodowani zgłoszą się do Zespołu Pracy Socjalnej, aby przeprowadzić rozmowę pod kątem udzielenia pomocy finansowej. Miejskie służby zrobiły wszystko, co mogły zrobić w danym momencie, jeśli chodzi o pomoc doraźną, zaraz po zdarzeniu - mówi Katarzyna Piechota-Kaim, kierownik Biura Informacji Prasowej i Publicznej Urzędu Miejskiego w Radomiu.
https://www.cozadzien.pl/radom/radni-pis-podwyzka-od-prezydenta/86489
Miasto zapewnia, że chce pomóc poszkodowanym mieszkańcom. Chodzi tu np. o przydzielenie lokalu zastępczego. - Zasady udzielenia tego typu pomocy reguluje uchwała Rady Miejskiej. Konieczne jest złożenie przez poszkodowanych wniosku do Miejskiego Zarządu Lokalami o przydzielenie lokalu z zasobu gminy. Wnioskodawcy muszą spełniać kryterium dochodowe. Zgodnie z zapisami uchwały, wnioski składane przez osoby poszkodowane np. w wyniku pożaru są rozpatrywane w pierwszej kolejności. W tej chwili żadna z poszkodowanych osób nie zgłosiła się do MZL w tej sprawie - tłumaczy Piechota-Kaim.
- Jako radni deklarujemy się podjąć wszelkie kroki, żeby pomóc tym mieszkańcom. Już skierowaliśmy pismo do prezydenta, aby uruchomić rezerwę celową. Wysłaliśmy również pismo do RTBS Administrator, aby również podjęto działania mające na celu pomoc pogorzelcom. Wzywamy pana prezydenta do podjęcia działań mających na celu pomoc poszkodowanym. Wzywamy do przejrzenia zasobów mieszkaniowych Miejskiego Zarządu Lokalami i aby jak najszybciej pomóc im w powrocie do normalnego życia - dodaje Kaca.
Pomóc może każdy z nas. W serwisie pomagam.pl utworzono zbiórkę pienięzną, Zbigniew Stonoga na swoim profilu na Facebooku udostępnił też numery kont poszkodowanych rodzin, którym bezpośrednio można przekazywać wsparcie finansowe. Co ważne, potrzebne są nie tylko pieniądze, ale również takie rzeczy jak odzież, buty czy artykuły domowe. Można je przynosić lub wysyłać pod adres ul. Odlewnicza 9 26-600 Radom.
