Umowa na budowę III etapu została podpisana 15 września 2020 r. Firma Strabag miała zaprojektować i wybudować odcinek o długości blisko 3,5 km, który miał przebiegać od ul. Żeromskiego i zakończy się rondem na ulicy Energetyków. Jak podkreślają radni Prawa i Sprawiedliwości, prace powinny - zgodnie z harmonogramem - trwać już od sześciu miesięcy.
- Według naszych informacji istnieje duże zagrożenie, że ta inwestycja zostanie porzucona. Prezydent podpisując umowę wskazywał, że to inwestycja, na którą mieszkańcy czekają od lat 70-tych. To ostatnia część, nazwanej przez prezydenta, strefy wygodnego ruchu, która miała umożliwić przedostanie się z północy na południe naszego miasta bez większych korków - tłumaczy Marcin Majewski, radny Prawa i Sprawiedliwości.
https://www.cozadzien.pl/radom/mieszkancy-ul-piwnej-i-zgodnej-oburzeni-decyzja-wladz-miejskich/86016
Łukasz Podlewski skrytykował władze miejskie za brak terminowych działań. Dodał również, że nie rozumie, dlaczego miasto nie jest w stanie realizować inwestycji, na które otrzymał duże środki z budżetu państwa.
- W normalnie funkcjonujących samorządach koniec kadencji to czas otwierania inwestycji, chwalenia się tym, co udało się zrobić. Radosław Witkowski lubuje się w aneksach, w odkładaniu inwestycji. Projekt wymyślony przez prezydenta, przetarg rozstrzygnięto, środki zabezpieczono, nikt z radnych nie był przeciwko. Zobaczymy czy nie będzie to kolejna inwestycja, która się nie rozpocznie - dodaje przewodniczący klubu radnych PiS.
Radni podczas konferencji prasowej zwrócili uwagę na to, że to już nie pierwsza inwestycja, która się nie rozpoczęła lub też jest realizowana z opóźnieniem. Jako przykład wymienili ul. Warszawską, wiadukt w ciągu ul. Żeromskiego, ul. Wolanowską czy stadion. To właśnie do stadionu odniósł się także Mateusz Kuźmiuk. - Obawiam się, że do końca roku niektóre zadania inwestycyjne nie będą realizowane, będą opóźniane, a koniec końców niezrealizowane wydatki obrócą się w wolne środki i zostaną przeznaczone na budowę stadionu. Mam nadzieję, że ofiarą tego typu postępowania nie będzie budowa III etapu trasy N-S czy ulica Warszawska - wyjaśnia Kuźmiuk.
O komentarz do konferencji poprosiliśmy Radosława Witkowskiego, prezydenta Radomia. - Dementuję wszelkie informacje, że ta inwestycja nie zostanie przeprowadzona. W dalszym ciągu obowiązuje nas umowa z firmą, która ma wykonać trzeci etap trasy N-S. Nie docierają do mnie żadne informacje, że jest ona zagrożona. Ja na miejscu tych trzech panów zająłbym się tym, co jest dla nich i mieszkańców ważne, czyli prąd, węgiel, inflacja i szalejące stopy procentowe. To nie sztuka zrobić konferencję i mówić, że coś się nie uda. Chciałbym zapytać tych panów: jakie mają na to dowody? Jeszcze raz podkreślę: nie ma żadnego opóźnienia - tłumaczy włodarz naszego miasta.