Radni Prawa i Sprawiedliwości - Łukasz Podlewski, Marcin Kaca i Kazimierz Staszewski - zorganizowali w piątek konferencję prasową, podczas której odnieśli się do bieżących wydarzeń w naszym mieście. Zaskoczeniem nie był fakt, że najwięcej czasu poświęcono na problem związany z wysoką ofertą na energię elektryczną. Zdaniem przewodniczącego Łukasza Podlewskiego, mieszkańcy nie są rzetelni informowani o powodach tak nagłego i wysokiego skoku cen. - W ramach tego przetargu jest zamówiony prąd dla gminy Wolanów, spółki MOSiR, spółki RADPEC. Jestem ciekawy jak to jest, że RADPEC realizował projekt "Bezpieczne ciepło", a teraz potrzebuje kilkanaście procent prądu więcej - zaznacza Podlewski.
Konferencji przysłuchiwali się radni Koalicji Obywatelskiej, którzy kilka minut później odnieśli się do wypowiedzi radnych PiS-u. - Ta oferta chce zaorać radomski samorząd. Nie wiemy co będzie, czy nie trzeba będzie zamykać szkół, placówek kultury, co ze szpitalem. Rodzice przychodzą do przedszkoli i żłobków, i pytają czy dzieci będą miały ciepło i widno - komentuje Marta Michalska-Wilk, przewodnicząca klub radnych Koalicji Obywatelskiej.
- Do tej pory w handlu działało to tak: kupuję więcej, płacę mniej. W Radomiu zadziałało to zupełnie odwrotnie. Zaprzecza to regułom handlu i logice. Może powinniśmy się cieszyć, że ktoś chce dostarczać nam prąd, bo być może w zamiarze rządzących było to, żeby Radom od prądu odciąć, wyłączyć światło w instytucjach, mieszkaniach, a potem mówić, że Radom jest wykluczony, bo to nie nasze miasto - dodaje Wiesław Wędzonka, radny Koalicji Obywatelskiej.
Podlewski zaznaczył, że obecnie miasto korzysta z bardzo niskiej taryfy, którą udało się wynegocjować w 2020 r., gdy sytuacja na rynku była zupełnie inna. Przewodniczący klubu radnych skrytykował również środową wizytę Donalda Tuska w Radomiu. - My sobie nie życzymy uprawiania wielkiej polityki w Radomiu. Problem o którym mówił Donald Tusk, to nie jego problem, nie problem Radosława Witkowskiego tylko każdego samorządowca. Uprawianie populizmu tutaj w Radomiu jest bardzo proste, ale to nie rozwiązuje problemów. Donald Tusk przyjechał, dziewięć minut poświęcił na sprawy Radomia, kolejne na sprawy ogólnopolskie i wyjechał. Czy coś po jego wizycie zostało? - pyta Podlewski.
- Macie syndrom Tuska. Jak Kaczyński jeździ po Polsce i odwiedza miasta i miasteczka to co to jest? Wielka polityka czy niższa polityka? To jest wielka polityka, ale my wielkie to mamy teraz podwyżki i propozycje za energię elektryczną - odpowiada Marta Michalska-Wilk, przewodnicząca klub radnych Koalicji Obywatelskiej.
https://www.cozadzien.pl/radom/tusk-to-przekracza-wszystkie-ludzkie-wyobrazenia/85781
Drugim głównym tematem były ogródki działkowe. Marcin Kaca z Prawa i Sprawiedliwości nie krył zdziwienia tym, że ogródki działkowe z naszego miasta nie zgłosiły chęci udziału w Mazowieckim Instrumencie Aktywizacji Działkowców. Do podziału były 2 mln zł, a samorząd na ten cel wydał jedynie 1,5 mln zł, bo zabrakło większej ilości chętnych. Kaca wskazał jednak przyczynę braku zainteresowania naszych ogródków działkowych. - Tylko kilka ogródków działkowych w Radomiu ma uregulowany stan prawny. Jest ich w sumie 28. Pan wiceprezydent na komisji był zdziwiony, nie miał takiej informacji. Tu zachodzi pytanie, w jaki sposób przygotowywane są dokumenty i projekty uchwał - mówi Kaca.
Kaca dodał, że ze wsparcia skorzystały m.in. ogródki działkowe z Pionek, Kozienic czy Przysuchy. Przypomnijmy, że na najbliższej, poniedziałkowej sesji Rady Miejskiej wróci temat miejskich dofinansowań dla ogródków działkowych.