1 mln 534 tys. zł zniknęło z konta miejskiej spółki Rewitalizacja. Do jednj z pracownic zadzwoniła osoba podająca się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego. W ciągu czterech godzin od 13 do 17, kobieta wykonała 25 transakcji, ostatnich pięć zdążyła zablokować, kiedy zorientowała się, że mogło dojść do oszustwa. Pracownica na policję zgłosiła się jeszcze tego samego dnia (24 marca). Śledztwo w sprawie prowadzą policja i prokuratura.
- Zarządzanie majątkiem miasta w ten sposób jest niedopuszczalne. Miasto ma potężne długi i zobowiązania. Prezydent mówi, że nie ma na podwyżki dla pracowników a lekką ręką z kasy miejskiej spółki znika 1,5 mln zł. Oczekujemy od prezydenta podjęcia konkretnych działań w celu wyjaśnienia tej sprawy - mówi radny PiS, Marcin Majewski.
Prezes spółki nie odniósł się do tego, jaki był mechanizm wyłudzenia, dlaczego kobieta przelewała pieniądze na konta oszustów oraz w jaki sposób skłonili ją do współpracy. Złodzieje nakłonili pracownicę, aby kody dostępu do konkretnych transakcji wysyłała im z za pośrednictwem sms-ów.
- Trudno nam uwierzyć słowom prezesa spółki, który twierdzi, że utrata 1,5 mln zł z kasy Rewitalizacji nie ma wpływu na bieżące funkcjonowanie spółki czy spłatę zobowiązań krótkoterminowych - mówi Mateusz Kuźmiuk, radny PiS.
Po konferencji radni Pis udali się do spółki aby przejrzeć dokumenty i sprawdzić czy istnieje procedura regulująca wykonywanie przelewów. Takie regulacje w każdej spółce wprowadza jej kierownictwo.
- W ciągu czterech godzin, od 13 do 17 z konta spółki ginie 1,5 mln zł, prezes dowiaduje się o tym ok. godz. 1 w nocy. Nie wiem kiedy prezydent się o tym dowiedział, ale wiem, że nie podjął żadnych działań. Dziś lub jutro ma się spotkać z prezesami spółek miejskich - mówi Łukasz Podlewski, przewodniczący klubu radnych PiS - Pięć dni po tym wydarzeniu, prezydent budzi się ze snu. Niewiarygodny skandal. Chciałoby się powiedzieć, że jest to niemożliwe ale wydaje się, że za prezydenta Witkowskiego nawet takie rzeczy są możliwe i można miejską spółkę okraść metodą " na policjanta" - dodaje.
Po tym, jak pracownica przelała pieniądze na konta oszustów została zwolniona karnie. Prezes Rewitalizacji złożył też zażalenie do banku, w którym spółka ma rachunek.