W czwartek, 14 listopada, odbyła się sesja nadzwyczajna na której radni głosowali nad projektem uchwały w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w rejonie ulic Wierzbickiej, Toruńskiej i Starowiejskiej. Tym razem jednak plan został podzielony na dwa etapy. Jak wyjaśnia wiceprezydent Katarzyna Kalinowska, podział ten wynika, z sugestii i woli mieszkańców, na które Komisja Rozwoju się zgodziła. Przypomnijmy, na poprzedniej sesji mieszkańcy ul. Starowiejskiej zaprotestowali przeciwko pojawieniu się dróg, które miałyby być dojazdówkami do planowanej inwestycji. - Głównym zarzutem do planu były właśnie dwie drogi, które w planie oznaczone są jako: KD-D 2 i KDD4. Te drogi w zapisach planu miały służyć obsłudze mieszkańców, a nie obsłudze Leclerca. Jednak mieszkańcy bali się, że połączenie tych dróg będzie służyło obsłudze marketu i dlatego poprosili, żeby te drogi wyłączyć z planu – tłumaczy Magdalena Wielogórska, dyrektor MPU.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/nadzwyczajna-sesja-rady-miejskiej-zdjecia/60690
Tak też się stało. Radni jednogłośnie zdecydowali o rozdzieleniu planu. Pierwsza jego część dotyczyła rozbudowy Leclerca. Radni w tej kwestii byli jednomyślni. - Dzisiaj przegłosowaliśmy uwagi mieszkańców, czyli przeszliśmy całą drogę formalną, która będzie nas finalnie prowadziła do tego, żeby plan miejscowy dla Leclerca został zatwierdzony i chcemy to zrobić jak najszybciej. Na najbliższej sesji będziemy prosić radnych, żeby zagłosowali za uchwałą, która będzie dotyczyła planu miejscowego, który ma służyć rozbudowie Leclerca i jednocześnie mieszkańcom naszego miasta – tłumaczyła po sesji wiceprezydent Katarzyna Kalinowska. - My jako władze miasta jesteśmy dumni, że Leclerc działa u nas i życzylibyśmy sobie, żeby więcej takich firm pojawiało się w Radomiu.
https://www.cozadzien.pl/radom/rozbudowa-marketu-co-z-drogami-dojazdowymi/60659
- Finał jest pozytywny. Leclerc może się rozwijać, zostały też uwzględnione wnioski mieszkańców. Myślę, że wszyscy z takich decyzji powinni być zadowoleni. Zresztą wynik głosowania świadczy o tym, że była wśród radnych jednomyślność – komentował decyzję radnych Dariusz Wójcik, przewodniczący klubu radnych PiS.
Natomiast drugi etap planu, na którym znalazły się sporne drogi KD-D4 i KD-D2, wróci do ponownych analiz. - Zaprojektujemy ten teren od nowa, już bez tych dróg. Znowu ponowimy procedurę partycypacji społecznej, gdzie będzie można składać uwagi i za ok 4-6 miesięcy będziemy gotowi z kolejnym etapem – mówi dyrektor MPU.