To była druga już próba podniesienia opłat przez władze miasta. Poprzednie głosowanie, w ostatni poniedziałek listopada, spotkało się, przypomnijmy, ze sprzeciwem radnych. We środę rada miejska debatowała nad tym samym projektem uchwały na sesji nadzwyczajnej. Stawki - niepodnoszone, jak podkreślało miasto, od 2012 roku i dużo niższe niż wynosi górna granica wyznaczona przez ministra finansów - miałyby wzrosnąć od stycznia 2023 o 40 proc. w porównaniu z obecnymi. W przypadku gruntów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, bez względu na sposób zakwalifikowania, właściciel zapłaciłby o 17 gr za metr więcej, w przypadku pozostałych gruntów byłby to wzrost o 15 gr od metra. Więcej - o 18 gr od metra powierzchni użytkowej - trzeba byłoby zapłacić za budynki mieszkalne. Jeśli chodzi o budynki związane z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz budynki mieszkalne lub ich części zajęte na prowadzenie działalności gospodarczej, proponowana podwyżka wyniosłaby 3,70 zł od metra powierzchni.
- To nie tylko pieniądze na inwestycje w przyszłym roku. Dzięki podniesieniu stawek mamy szansę na poprawienie wskaźników finansowych, co przełożyłoby się na wzrost subwencji dla miasta – przekonywał skarbnik miasta Sławomir Szlachetka.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/lxxxvii-sesja-rady-miejskiej-w-radomiu-zdjecia/87889
Podniesienie stawek podatku od nieruchomości przyniosłoby dochód do budżetu wyższy o ponad 16 mln zł. - Te pieniądze pozwoliłyby na zrealizowanie nie tylko kluczowych, ale bardzo ważnych dla mieszkańców inwestycji – mówił wiceprezydent Mateusz Tyczyński. - Wykonawca trasy N-S czeka jak na szpilkach na podpisanie aneksu na trzeci etap, a my potrzebujemy na ten cel 6 mln zł. Kolejne 5 mln zł pozwolą wpisać do przyszłorocznego budżetu budowę i przebudowę ulic w ramach społecznych czynów drogowych. Co roku robiliśmy ulice w ramach czynówek, teraz tych pieniędzy zabrakło. Kolejną ofiarą kryzysu stała się tak wyczekiwana przez mieszkańców przebudowa skrzyżowania ul. Dębowej i Maratońskiej. Jeśli zgodzicie się państwo na podniesienie podatku, będziemy mieć na tę inwestycję 3,5 mln zł.
Z kolei przedsięwzięciem, na które czeka społeczność PSP nr 7 przy ul. Tybla, jest wielofunkcyjne boisko (1 mln zł), a uczniowie Zespołu szkół Specjalnych i Placówek Oświatowych przy ul. Lipskiej liczą na rozbudowę budynku dydaktycznego (500 tys. zł). Tylko 100 tys. zł z planowanych dodatkowych wpływów z podatków miasto chciałoby przeznaczyć na budowę sali do gimnastyki dla osób z niepełnosprawnością przy X LO im. Stanisława Konarskiego.
https://www.cozadzien.pl/radom/radni-podjeli-decyzje-o-cenach-w-strefie-platnego-parkowania/87487
Magdalena Lasota zapewniała, że radomianie doskonale wiedzą, z czego składa się budżet miasta i rozumieją potrzebę podnoszenia miejskich opłat, bo dzięki temu są pieniądze na inwestycje. - Mieszkańcy nie chcą dziaderskiego miasta , które nie będzie się rozwijać – argumentowała. - My też mamy znajomych – przedsiębiorców albo właścicieli domków jednorodzinnych i oni się dziwią, że podatki od kilkunastu lat nie były podnoszone. Może to był błąd, że nie były?
Nikt więcej głosu w dyskusji nie zabrał, a w głosowaniu za podniesieniem stawek opowiedziało się 12 radnych. 14 radnych PiS głosowało przeciw, więc projekt uchwały został odrzucony.