W poniedziałek, 17 grudnia do Sądu Okręgowego w Radomiu wpłynęło około 50 zwolnień lekarskich, 41 rozpraw zostało odroczonych. W Sądzie Rejonowym w Radomiu sytuacja nie wygląda lepiej. Zaplanowanych było 190 rozpraw, z czego nie odbyło się 116 rozpraw. Wpłynęło 32 zwolnienia lekarskie, ale nieobecnych było 115 pracowników. Radomscy sędziowie w pełni popierają protest urzędników sądowych, asystentów sędziów i pracowników administracyjnych . W związku z tym w piątek, 14 grudnia sędziowie z Sądu Rejonowego w Radomiu podjęli uchwałę w tej sprawie.
"...Uważamy, że aktualny poziom wynagrodzeń pracowników wymiaru sprawiedliwości w najmniejszym nawet stopniu nie spełnia tego warunku. Nie odpowiada też realiom, panującym na rynku pracy, na którym wynagrodzenia systematycznie i znacząco rosną. Wspomniani pracownicy sądów natomiast - pomimo, że posiadają bardzo wysokie kwalifikacje - od dawna wzrostu tego realnie nie odczuwają. Są natomiast obciążani coraz większą ilością obowiązków. ...Domagamy się w związku z tym kategorycznie od właściwych władz państwowych, w szczególności Ministerstwa Sprawiedliwości, podjęcia efektywnych i szybkich działań, w celu dostosowania poziomu wynagrodzeń pracowników sądów do ciążących na nich obowiązków i do możliwości oferowanych przez rynek pracy. Dalsze ignorowanie tego problemu może bowiem doprowadzić niekontrolowanego odpływu do innych zawodów wykwalifikowanej kadry urzędniczej - co już dotyka sądy w dużych miastach. To zaś może w krótkim czasie doprowadzić do zapaści całego systemu sądownictwa w Polsce" - możemy przeczytać w podjętej uchwale.
http://www.cozadzien.pl/radom/paraliz-sadow-umowy-zlecenia-rozwiazaniem-problemu/52474
Sędziowie solidaryzując się z postulatami pracowników, proszą jednocześnie o zrozumienie dla ich sytuacji osoby, które w ostatnich dniach doświadczyły niedogodności, w związku zakłóceniami w pracy sądów, a tych niestety nie ubywa. Chociaż jak przyznaje rzecznik Okręgowego Sądu w Radomiu, w najpilniejszych sprawach obsada jest zapewniona. - Każdy sąd w jakimś stopniu działa. Nie można mówić, że jest jakaś totalna anarchia, z tym się nie można zgodzić, ale z pewnością zakłócenia występują, czego przykładem są choćby sytuacje z biurami podawczymi czy też biurem obsługi interesanta. To pokazuje, że jest problem z obsadą stanowisk miejsc pracy w poszczególnych jednostkach - wyjaśnia Arkadiusz Guza, rzecznik Sądu Okręgowego w Radomiu.
Mimo wszystko problem jest, bo rozprawy są odraczane na kolejne terminy. W sprawach cywilnych terminy kolejnych rozpraw są odraczane nawet na kwiecień czy maj 2019 roku. Jak przyznaje rzecznik Arkadiusz Guza, nie ma obaw, że jakaś sprawa może się przedawnić.
Jak już pisaliśmy, resort szukał sposobu na rozwiązanie zaistniałego problemu braku pracowników. Rozwiązaniem miałoby być zatrudnianie na umowy zlecenie osób, które mogłyby wykonywać czynności za pracowników przebywających na zwolnieniach. Jednak była to nieudolna próba. W Radomiu w Sądzie Rejonowym jedna osoba została zatrudniona na taką umowę, ale jak poinformował Arkadiusz Guza, osoba ta nie podjęła dalszego zatrudnienia. - Tym bardziej, że w piątek sama skorzystała ze zwolnienia lekarskiego opieki nad dzieckiem - wyjaśnił.
W poniedziałek również sędziowie z Sądu Okręgowego w Radomiu podjęli uchwałę popierającą roszczenia pracowników administracyjnych sądów.
Jak informuje PAP, pracownicy sądowi otrzymają po ok. 200 zł podwyżki miesięcznie niezależnie od stanowiska; do świąt Bożego Narodzenia każdy pracownik otrzyma też jednorazowo ok. 800 zł. za ostatni kwartał.