Konferencja odbyła się w czwartek przed Urzędem Miejskim... - ... gdzie urzęduje król tłustych radomskich kotów. Zaprezentujemy skromną listę milionerów Radosława, prezydenta "niedoradka" - stwierdził Marek Suski, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
I tak faktycznie było. Zarówno Marek Suski, jak i Radosław Fogiel mieli przygotowane plansze z zarobkami prezesów lub wiceprezesów spółek miejskich. Była to łączna kwota zarobiona przez poszczególne osoby w latach 2015-2022 lub 2018-2022. Rekordzistą został Grzegorz Janduła, prezes radomskiego MOSiR-u, który przez osiem lat zarobił 1 mln 900 tys. zł, czyli średnio 22 tys. 600 zł miesięcznie. Niewiele mniej zarobił Krzysztof Zalibowski, prezes MPK (1 mln 767 tys. zł), Zbigniew Banaszkiewicz, prezesa Radkomu, który w latach 2018-2022 miał 1 mln 738 tys. zł czy Waldemar Kordziński, wiceprezes Radkomu, który też przez cztery lata zarobił 1 mln 734 tys. zł. Oprócz tego na konferencji pokazano zarobki Jakuba Koleckiego, wiceprezesa Wodociągów Miejskich (1 mln 655 tys. zł).
- To nie są osoby wzięte z pracuj.pl, to nie są niezależni fachowcy z rynku. Ci, którzy śledzą radomskie życie polityczne doskonale kojarzą te nazwiska. Prezydent Witkowski otacza się tymi samymi ludźmi od dawna. Czy tak powinno być zarządzane miasto? Czy miasto, które ma ponad miliard złotych długu powinno w pierwszej kolejności wydawać grube miliony na zarobki tłustych kotów, prezesów miejskich spółek? Ośmielam się wątpić - powiedział Radosław Fogiel, poseł Prawa i Sprawiedliwości. - Każdy by chciał tyle zarobić i z zazdrością patrzy na te kwoty. Radom, jedno z najbiedniejszych miast, fatalnie zarządzane, zadłużone, ale swoim kolegom prezesom hojnie płaci - dodał Suski.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/konferencja-prasowa-prezesow-spolek-miejskich-zdjecia/100302
Jednocześnie posłowie PiS-u pokazali plansze z nazwiskami Lecha Barszcza, prezesa Administratora, a także Tomasza Nity i Krzysztofa Zborowskiego z Radpecu. Wspomniani trzej panowie nie przedstawili swoich oświadczeń finansowych. Na pytanie o to, czy mają taki obowiązek, poseł Suski odpowiedział następująco: - Inni prezesi składają, a tylko niektórzy nie składają. Tego nie wiemy, dlaczego nie składają.
Dlaczego tak się stało odpowiedział kilka godzin później na konferencji prasowej Radosław Witkowski, prezydent Radomia, który jednocześnie przypomniał wysokie zarobki w spółkach skarbu państwa za czasów rządu Prawa i Sprawiedliwości, w tym także wysoki zarobki radomskich działaczy PiS-u na różnych stanowiskach.
https://www.cozadzien.pl/radom/standowicz-nie-bylem-nie-jestem-i-nigdy-nie-bede-hejterem/100287
- Takie jest polskie prawo, które zobowiązuje prezesów spółek komunalnych, w których gmina ma 100% udział do ujawniania oświadczeń. W innych przypadkach - nie ma takiego takiego obowiązku. Jestem zdumiony, że poseł Marek Suski, o którym PiS-owcy mówią, że jest ministrem, wieloletnim szefem komisji skarbu państwa, nie zna takich przepisów. To jest wstyd i kompromitacja posła Suskiego - odpowiedział Radosław Witkowski, prezydent Radomia.
Do czwartkowej konferencji posłów Prawa i Sprawiedliwości odnieśli się także jej bohaterowie, czyli prezesi spółek miejskich. Jak tłumaczyli, do 2016 r. pracowali na umowach o pracę. Potem rząd PiS-u zmienił prawo, przez co ich forma zatrudnienia zmieniła się na kontrakty. - Te kontrakty nie tylko zakładały formę naszego zatrudnienia, ale także widełki zarobków poszczególnych prezesów spółek. Zależały one od m.in. wielkości spółki, zatrudnienia, obrotu czy majątku. W skali kraju, pan prezydent Witkowski nie należy do rozrzutnych włodarzy. Nikt z nas nie osiągnął nawet 2/3 tych widełek. Nie osiągamy maksymalnego uposażenia. Zadziwia nas to, że pan poseł rozlicza nas z poborów, zapominając o tym, że sam te pobory nam ustalał - tłumaczył Zbigniew Banaszkiewicz, prezes spółki Radkom.
Tomasz Nita, prezes spółki Radpec potwierdził słowa prezydenta Witkowskiego o tym, kto musi prezentować oświadczenia majątkowe. Dodał, że nie wszyscy mogą to zrobić. - W naszym przypadku publikacja takiego oświadczenia byłaby nadużyciem, zgodnie z ustawą o RODO. Nasze zarobki nie są przez nas ukrywane specjalnie - wyjaśniał.
Warto dodać, że podczas czwartkowej konferencji posłowie PiS-u nie zaprezentowali wszystkich prezesów spółek miejskich. Zabrakło np. przedstawicieli Rewitalizacji. Zapytaliśmy o to posła Suskiego. Otrzymaliśmy taką odpowiedź: - A muszą być wszyscy? Pokazujemy tych, których uznaliśmy, że warto pokazać.
Prezydent Witkowski stwierdził, że czwartkowa konferencja prasowa zorganizowana przez posła Suskiego i Fogla była nieudaną odpowiedzią i próbą przykrycia tego, że do naszego miasta na jego zaproszenie przyjechał Borys Budka, minister aktywów państwowych.
