Wieloletnie zaniedbania
Mieszczące się od 20 lat przy ul. Witosa Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Radomiu jest w fatalnym stanie i wymaga pilnego, kompleksowego remontu. Chodniki się zapadają, podłogi w boksach są popękane, a szczury drążą korytarze w ścianach i pod ziemią.
- Remontu wymagają przede wszystkim boksy, podłogi, siatki ogradzające boksy. W fatalnym stanie są również chodniki - to wymaga najpilniejszej renowacji - mówi Adelina Szczerbińska, kierownik Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Radomiu. - Remontu tutaj nie było od 20 lat, to nie są zaniedbanie roczne czy dwuletnie.
Schronisko składa się z 145 boksów dla psów, w tym pawilon dla psów i suk, rejon bytowy dla szczeniąt, pawilon małej i dużej kwarantanny oraz rejon psów agresywnych i izolatka. Każdy z boksów i każde miejsce, w którym przebywają zwierzęta jest w złym stanie. Schronisko wykonuje drobne remonty z pieniędzy pochodzących z 1 proc. i dobrowolnych datków, aby uchronić schronisko przed zamknięciem.
- Była już taka sytuacja, że Powiatowy Lekarz Weterynarii zamknął schronisko na kilka miesięcy ze względu na podłoże. W tej chwili ze środków towarzystwa robimy 30 boksów - mówi Maryla Rybińska, prezes Radomskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/schronisko-dla-bezdomnych-zwierzat-w-radomiu-zdjecia/93124
Utrzymanie coraz droższe
Na ten rok wydatki zaplanowane na schronisko wynoszą 1,7 mln zł, za rok mają być o 200 tys. zł wyższe.
- Co roku są przewidywane coraz wyższe środki w związku ze wzrostem płacy minimalnej. Opłacana jest z tych pieniędzy żywność dla zwierząt, ich leczenie, opłaty za wodę, energię i prąd. Termomodernizacja jest konieczna, ponieważ tylko w tym roku na samą energię zaplanowano 180 tys. zł - mówi Małgorzata Pietraszewska, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miejskiego. - Gdybyśmy dostali np. 4 mln zł to moglibyśmy wykonać kompleksową termomodernizację i remont ogrodzeń.
Obecnie łącznie z lekarzem, księgową i kierownikiem zatrudnionych jest 17 osób.
Problem ze szczurami
Schronisko mieści się w bezpośrednim sąsiedztwie składowiska odpadów komunalnych, co powoduje, że po obiekcie grasują szczury.
- Jest ogromny problem ze szczurami. Wchodzą, drążą korytarze pod ziemią, wyjadają ocieplenia - mówi dyrektor Pietraszewska.
- Lokalizacja jest najgorsza z możliwych. W momencie kiedy projektowano i robiono schronisko nikt nie konsultował z nami lokalizacji, a wtedy już prowadziliśmy schronisko 10 lat. Hałda śmieci na wysypisku jest ogromna i szczurów jest bardzo dużo. Mimo, że dwa razy w miesiącu jest przeprowadzana deratyzacja i dezynfekcja wszystkiego, nie da się z tym problemem uporać – mówi prezes Rybińska. - Są całe korytarze wydrążone przez szczury, zapadają się przez to chodniki, podłoże w boksach. Jest to ogromny problem, ale na pewno nie do wyeliminowania na tym etapie i w tym miejscu.
Do sanepidu wpłynęła informacja o zagrożeniu epidemiologicznym w związku z występowaniem szczurów na terenie schroniska.
- W czasie kontroli nie wykryto nieprawidłowości - mówi Małgorzata Gregorczyk, rzecznik Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Radomiu.
Jakie rozwiązania?
Miasto planuje złożyć wniosek o dofinansowanie z instrumentu wsparcia zadań ważnych dla równomiernego rozwoju województwa mazowieckiego.
- Mamy przygotowaną dokumentację na termomodernizację, fotowoltaikę, pompy ciepła. Remontu wymagają boksy i podłogi gdzie przebywają zwierzęta. Szykujemy się do tego aby złożyć wniosek o zewnętrzne dofinansowanie ze środków samorządu województwa mazowieckiego - mówi Marta Michalska-Wilk, wiceprezydent Radomia - Mam nadzieję, że w przyszłym roku będziemy mówić o tym, że ta inwestycja będzie zrealizowana. Jesteśmy na to gotowi, chcemy to zrobić. Kwestią jest tylko pozyskanie środków zewnętrznych.
Obecnie w schronisku przebywa ok. 350 psów i ponad 50 kotów.
https://dami24.pl/wiadomosci/schronisko-w-ruinie-potrzebny-kompleksowy-remont/27080