Do radnego Chrobotowicza zwrócili się mieszkańcy ul. Sołtykowskiej i Bieszczadzkiej. „Część ul. Sołtykowskiej – odcinek na Nowinach Malczewskich - jest ustawicznie zalewana wodą opadową z sąsiednich pól. Woda kumuluje się na ulicy tworząc jezioro szerokości całej jezdni dochodzące do 150 m długości i około 0,5 m głębokości w najniższym miejscu” - napisał w interpelacji do prezydenta radny KO. - „Dojście do pobliskiego sklepu na piechotę bez kaloszy jest niemożliwe, tak samo jak wyjście z posesji. Nieraz zdarzało się, iż ze względu na poziom wody nie można było wjechać na podwórko i samochody mieszkańców były parkowane na ulicy przed kałużą”.
A co, jeśli w czasie dużych opadów deszczu, ktoś z mieszkańców będzie potrzebował karetki? Żadna na miejsce nie dojedzie. Dlatego właściciele posesji proponują rozwiązanie doraźne – zrobienie studzienki odpływowej na skrzyżowaniu ul. Sołtykowskiej, Zbożowej i Bieszczadzkiej. Taką studzienkę można by połączyć rurą z rowami odpływowymi, a potem odprowadzić wodę do zbiornika na Malczewie.
Wodociągi Miejskie, którym prezydent przedstawił propozycję mieszkańców, studzą ich zapał - „borąc pod uwagę czas potrzebny do opracowania dokumentacji oraz dość duże koszty przedsięwzięcia, oczekiwany efekt może nie być zadowalający”. Zwłaszcza, że aby to zadziałało, trzeba jeszcze wybudować kanalizację deszczową w rejonie skrzyżowania Zbożowej , Sołtykowskiej i Bieszczadzkiej. „sięgacz kanalizacji deszczowej w ul. Sołtykowskie powinien odprowadzić te wody, które obecnie rozlewają się przed budynkami. Układ ze zbiornikiem otwartym lub zamkniętym i przepompownią z dużą wydajnością i rurociągiem tłocznym powinien przetransportować wodę w ul. Bieszczadzką do miejsca, gdzie dalej popłynie grawitacyjnie rowem w pasie drogowym w kierunku rzeki Mlecznej” - czytamy w odpowiedzi na interpelację.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/soltykowska-znow-zalana-zdjecia/81430
Rozwiązaniem problemu – nie doraźnym, ale ostatecznym – byłoby poprowadzenie rowów odwadniających wzdłuż ul. Zbożowej i Sołtykowskiej. Wodociągi Miejskie mają nawet koncepcję takiego przedsięwzięcia, ale żeby z nim ruszyć, trzeba byłoby zaanektować część prywatnych działek. Do czego konieczna jest zgoda właścicieli gruntów. Jak informuje wiceprezydent Mateusz Tyczyński, Wodociągi, w porozumieniu z Wydziałem Ochrony Środowiska i Rolnictwa UM, planują zorganizowanie spotkania z „właścicielami działek, przez które należałoby odtworzyć rowy”. „Podczas spotkań Wodociągi Miejskiej, jak i Miejski zarząd Dróg i Komunikacji przedstawią koncepcję rozwiązania problemu istniejących podtopień przez wody powierzchniowe spływające w miejsca najniższe bez możliwości spływu w naturalnych kierunkach” - napisał wiceprezydent w odpowiedzi na interpelację. - Rozpoczęcie inwestycji może nastąpić po opracowaniu dokumentacji projektowej ze wszystkimi decyzjami oraz po uzyskaniu finansowania na realizację zadania”.
https://www.cozadzien.pl/radom/ul-soltykowska-zalana-wodociagi-to-wina-intensywnego-deszczu/75518
Jednocześnie wiceprezydent przypomniał, że już 10 lat temu, na zlecenie społecznego komitetu budowy ul. Jastrzębskiego i Sołtykowskiej, opracowany został projekt budowy tych ulic wraz z odwodnieniem, ale właściciele działek nie zgodzili się na udostępnienie ich części. Projekt nie został więc zrealizowany.