Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

SOR. Pacjentom i rodzinom puszczają nerwy

SOR. Pacjentom i rodzinom puszczają nerwy

Radomski Szpital Specjalistyczny pęka w szwach, jedni pacjenci są wypisywani, a na ich miejsce zaraz przyjmowani są następni. To powoduje, że kolejka oczekiwania na przyjęcia na oddział się wydłuża. W zależności od stanu pacjenta, trzeba czekać nawet do kilku godzin. Sytuacji nie ułatwia epidemia koronawirusa, bo do szpitala trafiają zarówno zakażeni, jak i niezakażeni. - Praca w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym jest bardzo ciężka, są przypadki agresji. Personel boi się o własne bezpieczeństwo. Nie dość, że musimy zmagać się z covidem, to jeszcze z agresją – mówi Marek Pacyna, dyrektor Radomskiego Szpitala Specjalistycznego.

Jak powiedziała nam Elżbieta Cieślak, rzecznik RSS, praktycznie codziennie dochodzi do aktów agresji – zdarzyło się, że wybito szybę w rejestracji. W sobotę, 13 listopada rodzina pacjentki, która kilka godzin oczekiwała na przyjęcie, zaczęła się awanturować. Konieczna była interwencja policji.

Ok. godz. 5.00 karetka pogotowia przywiozła do szpitala około 70-letnią pacjentkę. Okazało się, że na wolne łóżko musi poczekać w karetce. - W tym czasie w szpitalu tymczasowym akurat nie mieliśmy wolnego łóżka tlenowego, podobnie jak na oddziale chorób zakaźnych i na OIOM-ie covidowym. Na SOR-ze już wówczas przebywało około 14-16 pacjentów, czyli wszystkie łóżka były zajęte. Już w nocy poinformowałem koordynatora, że w tym momencie karetki będą czekały około dwóch godzin – mówi dr Wojciech Dworzański. - Jak przyjeżdża karetka z chorym, to sprawdzamy jaka jest saturacja i czy pacjent wymaga pilnego przyjęcia do szpitala. Wtedy szukamy miejsca na oddziale. U pacjentki był ratownik, po godz. 5.00 ja byłem w karetce. Pacjentka była obciążona różnymi chorobami, ale natlenienie miała około 96 proc. Rodzina została poinformowana, że czas oczekiwania wyniesie godzinę, półtorej, a kiedy wypiszemy pacjentów to na pewno pacjentka zostanie przyjęta. Rodzina pacjentki zaczęła do personelu krzyczeć, wyzywać.  Dlatego została wezwana ochrona, a potem policja – opisuje całą sytuację lekarz.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+

Sprawa zakończyła się tym, że rodzina zabrała chorą kobietę z karetki i zawiozła do innego szpitala.

https://www.cozadzien.pl/radom/noworodki-zakazone-koronawirusem-lekarze-apeluja/77643

Policja zgłoszenie o awanturze na SOR-ze otrzymała ok. godz. 7.00. - Personel placówki poinformował, że członkowie rodziny jednej z pacjentek mieli zachowywać się agresywnie i utrudniać czynności. Interweniowali radomscy policjanci. W obecności funkcjonariuszy rodzina pacjentki tłumaczyła swoje zachowanie tym, że boi się o zdrowie i życie mamy. Interwencja zakończyła się pouczeniem. Rodzina zabrała pacjentkę ze szpitala – mówi Justyna Jaśkiewicz z KMP w Radomiu.

Całą sytuację w mediach społecznościowych opisała córka pacjentki.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

„Moja mama bardzo źle się poczuła, była bardzo słaba, nudności, zawroty głowy, duszności. Nie była w stanie samodzielnie trzymać się na nogach. Siostra zadzwoniła na pogotowie, oni natomiast stwierdzili, że to nie jest pilna sytuacja, aby przyjeżdżać w takiej sytuacji. Dodam, że mama jest szczególnym pacjentem z tzw. Karta Dilo, leczy się onkologicznie. Po błagalnych prośbach mojej siostry, przyjęli zgłoszenie. Została zabrana do szpitala na Tochtermana. Po upływie 30 min zadzwoniłam na rejestracje, okazało się, że takiej pacjentki jeszcze nie ma. Po kolejnych 20 min zadzwoniłam jeszcze raz, okazało się, że pacjentka czeka w karetce, gdyż jest dodatnia i czeka na zwolnienie łóżka. Poza tym pani stwierdziła, że jest masa ludzi na izbie i kilka karetek, może za 5 h dowiem się co z mamą. Postanowiłam działać, moje rodzeństwo pojechało na miejsce. Okazało się, ze karetka jest jedna, a na izbie tylko pan ochroniarz…. Mama była bardzo słaba, potrzebowała natychmiastowej pomocy, a nie oczekiwania w karetce. Brat zapytał dlaczego nie mogą jej od razu przyjąć, skoro jest pusto. Pani odpowiedziała: „Musi ktoś umrzeć, żeby ktoś mógł zając łóżko”. Zaczęła się nerwówka i walka o mamę. Lekarz z karetki: „Zróbcie zadymę i nagrywacie! Inaczej was nie przyjmą, a mama może nie przeżyć. Takich sytuacji jest tutaj wiele.” Mój brat słysząc takie słowa, zaczął naciskać na przyjęcie mamy. Była nerwówka, a panie z rejestracji wyszły sobie na papieroska. Jedna z nich rzuciła: „Mój ojciec tez zmarł na Covida czekając na miejsce…” Dramat, kolejne słowa prowokują bardziej. Wezwano policje” - czytamy we wpisie córki.

Dr Dworzański przyznaje, że do agresywnych zachowań dochodzi często. Dlatego szpital apeluje o wyrozumiałość. - Robimy wszystko, żeby państwu pomóc: tym zaszczepionym i niezaszczepionym. W szczególnych warunkach, w reżimie sanitarnym, w związku z tym prosimy o zrozumienie i o to, aby dać czas. W szpitalu cały czas jest ruch pacjentów: jedni są wypisywani, a drudzy natychmiast zajmują te miejsca. Nasz personel naprawdę robi, co może, aby wszystkim pomóc na czas - zapewnia Elżbieta Cieślak, rzeczniczka RSS.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".

Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

#WieszPierwszy

Najnowsze wiadomości

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Najczęściej czytane

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Polecamy