Pochód tradycyjnie rozpocznie się przemówieniami na Placu Jagielońskim, po czym wszyscy wyruszą stałą trasą przez ulicę Focha, Żeromskiego do placu Corazziego.
O głównym celu pochodu z okazji Święta Pracy mówi Marcin Dąbrowski, rzecznik prasowy Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Radomiu:
"W ten sposób radomskie SLD chce zamanifestować sprzeciw wobec wysokiemu bezrobociu i braku dialogu społecznego do jego likwidacji. Zdajemy sobie sprawę, że poparcie dla środowisk lewicowych słabnie, zwłaszcza z przyczyn generacyjnych i wmawiania młodemu pokoleniu, że Polska Ludowa była jakąś czarną kartą w historii kraju. Dla młodych ludzi PRL to odległa historia, która nie ma wpływu na ich postawy. Jednak po kolejnych latach rządów prawicy, musimy przyznać, że Polska idzie w złym kierunku. Lewicowość to przede wszystkim wrażliwość na sytuację ludzi najuboższych. Chcemy, poprzez tą manifestację zaakcentować, że istnieją rozwiązania, które są zaniechane, a mogą pozwolić dużej części społeczeństwa żyć i pracować godnie. W pogoni za zyskiem za wszelką cenę, polski kapitalizm niszczy ludzi, powoduje degradację społeczeństwa, czyni z ludzi coraz częściej przedmiot. Ofiarami polskiego kapitalizmu i rządów prawicy są zwykli ludzie. To właśnie w ostatnim okresie 25 lat likwiduje się miejsca pracy, a warunki zatrudnienia, pracy i płacy ulegają pogorszeniu. Ogranicza się lub prywatyzuje usługi publiczne. Prawdziwa demokracja chroni swoich obywateli. Zatem czy żyjemy w demokracji, czy może systemie partii parlamentarnych, która zapomina o swoich obywatelach, ich prawach i potrzebach? Pochodem z okazji Święta Pracy chcemy przypomnieć tym, którzy sprawują władzę, że państwo i miasto opierają się na mieszkańcach, którym należy zagwarantować godne życie".
Przypomnijmy, że Międzynarodowe Święto Pracy lub inaczej Międzynarodowy Dzień Solidarności Ludzi Pracy, to święto obchodzone corocznie 1 maja dla upamiętnienia i uznania osiągnięć klasy robotniczej. W Polsce dzień ten jest świętem państwowym ustawowo wolnym od pracy.