Podczas wczorajszych obrad sejmiku mazowieckiego rozmawiano na temat prywatyzacji dwóch lecznic - WSS w Radomiu oraz szpitala w Drewnicy (powiat wołomiński). Podczas drugiego głosowania radni zdecydowali, że obie te placówki zostaną przekształcone w spółki prawa handlowego.
Przed budynkiem sejmiku na Placu Bankowym w Warszawie przeciwko prywatyzacji szpitali protestowali w tym czasie związkowcy z NSZZ "Solidarność" oraz pracownicy WSS i szpitala w Drewnicy.
Znowelizowana w 2011 roku ustawa o działalności leczniczej zakłada, że szpital, który generuje straty, musi przekształcić się w spółkę prawa handlowego - jeśli organ założycielski placówki nie chce pokryć zadłużenia. Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Radomiu zakończy ten rok z długami w wysokości ok. 29 mln zł. Zgodnie z ustawą o działalności leczniczej, samorządy, których nie stać na zapłacenie długów szpitali, muszą przekształcić je w spółki prawa handlowego.
- Uchwała została podpisana przez sejmik mazowiecki. To początek drogi do przekształcenia szpitala na Józefowie w spółkę prawa handlowego. Komercjalizacja nastąpi najwcześniej w drugim kwartale 2013 roku - mówi Bożenna Pacholczak, rzeczniczka WSS w Radomiu. - Do końca tego roku samorząd musi wysłać dokumenty dotyczące przekształcenia szpitala w spółkę do Ministerstwa Zdrowia, by móc skorzystać z pieniędzy budżetowych, przeznaczonych na proces komercjalizacji zadłużonych lecznic. Na wszystkie polskie szpitale ministerstwo dysponuje w tym zakresie 600 mln zł.
- Momentem stworzenia spółki będzie wpisanie jej do Krajowego Rejestru Sądowego. Dzieje się to w zasadzie z dnia na dzień. Dziś już nie trzeba - tak jak kiedyś - najpierw likwidować placówki, by zaraz potem powoływac ją na innych zasadach - mówi Pacholczak.
Jak tłumaczy rzeczniczka WSS, dla pracowników szpitala przekształcenie lecznicy w spółkę prawa handlowego niczego nie zmieni. Staną się oni wówczas pracownikami spółki, a nie szpitala. Nie planowana jest również redukcja etatów.
- Nie wiemy jednak, co się stanie z obecnym dyrektorem szpitala, bowiem pełni on tę funkcję z powołania. Zaś na prezesa spółki spadnie ogromna odpowiedzialność. Za działalność szpitala jako spółki będzie odpowiadać swoim majątkiem. Dyrektor będzie odpowiadał trzymiesięcznym wynagrodzeniem - tłumaczy Pacholczak.
Co te zmiany oznaczają dla pacjentów?
- Tak naprawdę dla tych nich nic się nie zmieni. Kontrakty z NFZ-em nadal są w mocy prawnej. Jeśli ktoś jest ubezpieczony, nie odczuje różnicy w leczeniu w naszym szpitalu. Pacjenci będą obsługiwani na tym samym poziomie, prawdopodobnie skrócą się i to znacznie kolejki do specjalistów. Poza tym będziemy mogli wykonywać zlecenia komercyjne, które będą kolejnym źródłem utrzymania. Takich zleceń nie mógł przeprowadzać zwykły szpital - dodaje Bożenna Pacholczak.