21 lutego br. odbyła się debata zorganizowana przez Instytut Gospodarki Nieruchomościami, w której uczestniczyli zarządcy nieruchomości i prezesi spółdzielni mieszkaniowych. Jej efektem jest petycja do Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Jak czytamy w komunikacje dotyczącym powodów wystosowania petycji przez zarządców nieruchomości w sprawie drastycznych podwyżek cen ciepła w budynkach wielolokalowych: "O ile dla odbiorców indywidualnych dokonano – chaotycznych co prawda – ale odczuwalnych rekompensat bezpośrednich, odbiorcy zbiorowi mają być rekompensowani odgórnie według niezrozumiałych mechanizmów i z dużym poślizgiem. Rekompensaty w zasadzie nie obejmują dokonanych przed 30 września 2022 r. drakońskich podwyżek. Przez ostatnie 15 miesięcy podwyżki cen ciepła u wielu zarządców nieruchomości wzrosty nawet o 150-180%. Sytuacja ta spowodowała, że frustracja i gniew właścicieli lokali w budynkach wielolokalowych, a więc spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych, tbs i jst obraca się przeciwko zarządom i zarządcom nieruchomości, w nich upatrując winnych. Na to nie ma naszej zgody i przyzwolenia! Nasza dalsza bierna postawa, jak również brak działań informacyjnych względem naszych mieszkańców, nie tylko naraża nas na bezkarne obarczanie odpowiedzialnością za skutki decyzji władz, ale również na zarzut mieszkańców o bezczynność. Nie pozwolimy również, aby to był argument, który posłuży w najbliższym czasie do próby odwołania wielu z nas z pełnionych funkcji w zarządach podmiotów zarządzających budynkami wielolokalowymi".
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/bezpartyjni-radomianie-konferencja-prasowa-zdjecia/89690
- Są dopłaty do węgla, są dopłaty do taryfy gazowej, a mieszkańcy zabudowy wielorodzinnej, gdzie ciepło jest dostarczane z sieci tej ochrony nie mają - mówi Kazimierz Woźniak. - Domagamy się równouprawnienia. Nie może być tak, że jednym się rekompensaty daje, a innym nie. Aktualny sposób obciążania kosztami centralnego ogrzewania odbiorców ciepła sieciowego jest nie do zaakceptowania.
Kazimierz Woźniak, Robert Dębicki i Ryszard Fałek ogłosili w czwartek, 2 marca porozumienie stowarzyszeń. Od teraz Bezpartyjni Radomianie, Wspólnota Samorządowa i Radomianie Razem występują pod wspólnym szyldem Bezpartyjnych Radomian. - Skupiamy ludzi, którzy są lokalnymi aktywistami. Są ludźmi oddanymi naszemu miastu i nie chcą należeć do żadnej partii politycznej - mówi Robert Dębicki z Bezpartyjnych Radomian. - Pod wspólnym szyldem chcemy działać i wspólnie wystartować w wyborach.
Ryszard Fałek, postanowił wrócić do działania na rzecz miasta.- Wystarczy bezczynność, a zło zwycięży - mówi Ryszard Fałek. - Widzę degradację zwodu nauczycielskiego, porażkę polityki prorodzinnej, naganne traktowanie mniejszości czy marnotrawstwo publicznych pieniędzy.
Fałek zaapelował do rządu Prawa i Sprawiedliwości o pieniądze dla Polski z Unii Europejskiej. Według jego wyliczeń ponad 4 miliardy złotych powinny trafić do naszego miasta. Jest to równowartość 33 budżetów inwestycyjnych Radomia.