W przyszłym roku w al. Zbigniewa Romaszewskiego obok Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych powstanie pomnik w kształcie wózka akumulatorowego wypełnionego protestującymi; takim wózkiem 45 lat temu jechali na czele demonstracji zmierzającej przed siedzibę KW PZPR radomscy robotnicy. Na nadzwyczajnej sesji rady miejskiej, która odbyła się w czwartek, 24 czerwca radni przyjęli projekt uchwały w tej sprawie.
W uzasadnieniu uchwały możemy przeczytać, że „pomnik będzie symbolicznym zadośćuczynieniem za cierpienia ich uczestników, nośnikiem dumy ze swojego miasta i przyczyni się do utrwalenia pozytywnego wizerunku Radomia”.
- To jest najwyższy czas, aby miasto upamiętniło wydarzenia sprzed 45 lat. Chcielibyśmy, aby ta pamięć o tamtych wydarzeniach i ludziach została. Miasto zasługuje na taki pomnik. Tyle lat na niego czekaliśmy. Nadeszła chwila, abyście państwo zagłosowali. Ważne jest też, żeby nie zwlekać dalej z upamiętnieniem wydarzeń, w których brało udział powoli odchodzące już pokolenie – mówił podczas sesji Stanisław Kowalski, prezes stowarzyszenia Radomski Czerwiec '76.
Kto sfinansuje?
Radny PiS Adam Bocheński przyznał, że budowa pomnika to wspaniała i godna inicjatywa, ale radny chciał również wiedzieć, kto go sfinansuje i jakie są szacunkowe koszty budowy pomnika.
https://www.cozadzien.pl/radom/pomnik-na-46-rocznice-czerwca/73854
Z kolei inny radny PiS Kazimierz Staszewski, dopytywał dlaczego to właśnie ludzie Czerwca’76 muszą sami sobie ufundować pomnik. - W uzasadnieniu uchwały przeczytałem, że pomnik zostanie ufundowany przez Komitet Budowy Pomnika Radomskiego Czerwca ’76. Jako czynny uczestnik tych wydarzeń, stwierdzam jedno - nie wyobrażam sobie, żeby władze miasta nie uczestniczyły w tym przedsięwzięciu finansowo – mówił radny Staszewski. - Zwracam się do pana prezydenta i skarbnika, żeby w projekcie do budżetu 2022 były te środki zabezpieczone i uzupełnione. Myślę, że każda władza powinna się starać pomóc, a wiadomo, że taka budowa to koszt ok. kilkuset tysięcy zł. Więc jakieś zbiórki to nie wchodzą w rachubę, bo to byłby po prostu wstyd dla nas, żebyśmy my po 45 latach nie uczcili tych którzy zginęli i walczyli o naszą niepodległość. Wszelkie przedsięwzięcia pana prezydenta w zakresie finansowym będziemy wspomagać i głosować za. A organizatorom tego szlachetnego przedsięwzięcia z całego serca dziękuję.
- Radom za długo na to czekał. Niech 45. rocznica będzie momentem, kiedy tamte wydarzenia będziemy mogli w symboliczny sposób upamiętnić. Dziękuję za ten projekt uchwały – mówiła z kolei Marta Michalska-Wilk, przewodnicząca klubu radnych KO.
Pomoc IPN
Kowalski przyznał, że pomoc finansową przy budowie pomnika zapewnił Instytut Pamięci Narodowej. - Mamy zapewnienie, ale nie wiem czy na tyle, że pokroje ono całość – przyznał Kowalski i dodał, że nie wyobraża sobie, aby prezydent nie brał w tym przedsięwzięciu udziału. - Pan prezydent od wielu lat wspiera stowarzyszenie i rocznice. Myślę, że miasto sobie poradzi przy pomocy radnych, że nie zostawicie nas samych. Myślę, że może to być nasza wspólna inicjatywa – mówił.
Jak przyznał prezes stowarzyszenia, szacunkowy koszt budowy pomnika to ok. 450-600 tys. zł.
Prezydent Radomia zapewnił i prezesa i radnych, że nie zostawi tego przedsięwzięcia bez wsparcia. - IPN to odpowiednia instytucja, aby finansować takie przedsięwzięcia i uważam, że to jest bardzo droga, żeby pozyskać pieniądze na sfinansowanie budowy pomnika Czerwca’76. My nie ma na to formuły, ale mamy kilka miesięcy, żebyśmy my taką formułę znaleźli. Na pewno nie zostawimy stowarzyszenia samego i ten pomnik wspólnie wybudujemy – zapewnił prezydent Radosław Witkowski.
Za wzniesieniem pomnika upamiętniającego Radomski Czerwiec '76 zagłosowało 24 radnych. Nikt nie wstrzymał się od głosu, ani nie był przeciw.