Do wicia wianków używa się do dziś wielu ziół i traw, bo jak mówi stare przysłowie: „Każde ziele mówi: święć mnie”. Były używane zioła o znaczeniu leczniczym i gałązki drzew chroniących od piorunów. Wśród ziół najważniejsza była bylica boże drzewko - ziele o czarodziejskiej mocy. W święconych wiankach musiała znajdować się macierzanka, mięta, rozmaryn, lubczyk, podbiał, niezapominajka, rumianki, stokrotki i wiele innych ziół.
W ludowej polskiej tradycji to właśnie te wianki były obecne przy najważniejszych dla człowieka chwilach - przy narodzinach, ślubie i śmierci. Wykorzystywano też czarodziejską moc wianków: wianuszek macierzanki dekorował becik w czasie chrztu, leśny rozmaryn - symbol miłości, wierności i nieśmiertelności - wraz z dzikim rozchodnikiem i nieśmiertelnikiem zdobił wianuszki u ślubnej sukni. Wianuszki z wielu ziół były przede wszystkim symbolem miłości.
Małe wianuszki, po poświęceniu wisiały jeszcze przez całą oktawę w kościele, a po ośmiu dniach każdy zabierał swój do domu. Przypisywano im cudowne właściwości i wykorzystywano je we wszystkich dziedzinach życia gospodarczego, przechowując starannie przez cały rok. Zioła, które wykorzystywano do wianków i bukietów stosowano jako lekarstwo przeciwko wszelkim dolegliwościom. Według wierzeń uzdrawiały one ludzi, ale chroniły też bydło od zarazy, a dym ze spalonych wianków odpędzał ponoć chmury gradowe. Poświęconej macierzanki używano do okadzania krów podczas cielenia, lubczyk leczył ból gardła, dzięki rozchodnikowi ustępowały wszystkie choroby, a gałązki leszczyny były niezawodnym środkiem od piorunów i grzmotów.
Poświęcone przez księdza bukiety i wianki z ziół zawieszano nad oknami, nad drzwiami u wrót stodół, stajen i obór; zakopywano w rogach wśród zagonów kapusty i konopi jako ochronę przed szkodnikami i krukami; wkładano pod fundamenty nowo budowanych domów. Gdy wyjeżdżano po raz pierwszy w pole, wianek wkładano pod pierwszą skibę, aby „Bóg błogosławił zasiewom”, kładziono je w stodole pod pierwszy przywieziony snop zboża, a palonymi okadzano dzieżę do wyrabiania chleba.
Duże znaczenie magiczne obok wianków miały również gałązki brzozy z ołtarzy. Wykorzystywane były one do wszelkiego rodzaju zabiegów leczniczych i gospodarskich. Wtykano je na granicach pola, aby chroniły zasiewy przed chorobami i szkodnikami; kładziono pod strzechy, aby chroniły dom i zabudowania gospodarskie przed pożarem. Dziś także wiele osób zabiera poświęcone brzozowe gałązki, które mają chronić dom przed wszelakimi katastrofami.
Boże Ciało, poza swoją religijną wymową, w ludowej tradycji było ważną datą w kalendarzu prac rolniczych, a także czasem przeróżnych praktyk magicznych. Podobnie jak 1 maja czy Zielone Świątki, tak i święto Bożego Ciała oraz jego oktawa uważane były za okres wzmożonej działalności czarodziejskiej. Kiedyś tych osiem dni wolnych było od prac polowych. Ale nie tylko ten zakaz obowiązywał. W tym okresie kobiety nie prały bielizny kijankami, aby nie ściągnąć do wsi grzmotów i piorunów; w „oktaby” nie należało też sadzić kapusty, bo nie wyrośnie dorodna i przestrzegano: W Boże Ciało z Boską chwałą, Słowo nam się Chlebem stało, nie tnij zboża ni kapusty, bo odnajdziesz w niej rdzeń pusty. Z okresem tym wiążą się też przysłowia dotyczące pogody.
Kościelnym symbolem Bożego Ciała jest chleb. Bochenek ten, owoc pracy ludzkiej, zawsze był otaczany szczególną czcią. W czasie oktawy Bożego Ciała nabierał on jeszcze donioślejszego znaczenia. Nie wolno było go jeść z nakrytą głową, dotykać nieumyta ręką. Nikt nie ośmielił się również kłaść chleb spodem do góry.
Źródła:
Majeran-Kokott, Magia wianków i tradycji. Boże Ciało na ludowo, http://www.prw.pl/articles/view/35986/Magia-wiankow-i-tradycji-Boze-Cialo-na-ludowohttp://www.franciszkanska3.pl/Boze-Cialo-w-tradycji--i-symbolice,a,20328
http://www.polskatradycja.pl/folklor-regionalny/swieta-i-tradycje/wiosenne/24-boze-cialo-zwyczaje-i-wierzenia.html