Ruch Dobrobytu i Pokoju w okręgu radomskim wystawił 12 kandydatów. Liderem listy jest Tomasz Chuchała, przedsiębiorca oraz nauczyciel. Tłumaczył on, że Ruch Dobrobytu i Pokoju nie jest partią, a ruchem społecznym. Jego głównym hasłem jest "Willa z basenem dla każdego!". To - zdaniem członków tego ugrupowania - realny pomysł. Chuchała tłumaczył, że jest to możliwe, bo jeśli politycy nie będą się bogacić kosztem obywateli, to tych będzie stać na tego typu atrakcje. Lider listy zwrócił też uwagę na inny atut Ruchu Dobrobytu i Pokoju. - Spośród naszych kandydatów, wszyscy są z naszego okręgu. Nie ma tu i nigdy nie będzie żadnych spadochroniarzy - mówi Tomasz Chuchała, lider radomskiej listy Ruchu Dobrobytu i Pokoju.
Dwójką na liście jest Wioletta Kopania, aktywistka i działaczka społeczna z Radomia. W sejmie chce przede wszystkim działać na rzecz ochrony zdrowia. - Nikt nie może być poddany eksperymentom medycznym bez wyrażenia dobrowolnej zgody. My mówimy nie przymusowi szczepień i traktatowi WHO - dodaje Kopania.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/konferencja-ruchu-dobrobytu-i-pokoju-zdjecia/95539
Pozycję numer trzy zajmuje Krzysztof Kuśta, przedsiębiorca i działacz społeczny. Zwraca on uwagę na problemy, dotykające osób, prowadzących działalność gospodarczą. Jego zdaniem, rozwiązaniem tego problemu może być np. obniżka podatku VAT. - Te zmiany podatkowe wprowadzane przez PiS, dotyczące przedsiębiorców są nie do przyjęcia. Składka zdrowotna, która kiedyś była odliczana od podatku jest teraz dodatkową opłatą, drenującą kieszenie polskich przedsiębiorców - stwierdza Kuśta.
Na listach Ruchu Dobrobytu i Pokoju nie brakuje też młodych osób, które niedawno zakończyły edukację. Kacper Alot zwraca uwagę na problem przeładowanej podstawy programowej i złego funkcjonowania systemu kształcenia, a Ada Pawłowska podnosi kwestię zatrudnienia przez firmy osób, które dopiero wchodzą na rynek pracy.
- Te programy są bardzo przeładowane, przez co dzieci nie mają czasu na prywatne życie, często nawet w weekendy. Te programy są skonstruowane tak, że są kompletnie niepraktyczne. O większości przedmiotów, które mamy w szkole szybko zapominamy. To jest słabe, że nie mamy szkół zawodowych, praktyki, a nasze studia nie są honorowane za granicą - mówi Alot. - Mimo, że od czterech lat jestem aktywna zawodowo, zawsze pracowałam na umowach o dzieło albo zlecenie. Od koleżanek i kolegów wiem, że dużo osób pracuje na czarno, wiele osób ma zaniżone stawki i jest oszukiwanych przez pracodawców. Czy możemy ich winić, skoro koszty zatrudnienia pracowników są tak wysokie i cały czas rosną? - pyta Pawłowska.
Oprócz zaprezentowanych osób, na liście znaleźli się też: Ewa Wijatkowska, Magdalena Maciaszczyk, Edyta Nowak, Jerzy Mazurkiewicz, Piotr Dąbrowski, Maciej Tokarski oraz Małgorzata Turlińska.