Przypomnijmy: w czerwcu głosami radnych PiS rada odrzuciła sprawozdanie z wykonania budżetu za ubiegły roku, a potem nie udzielili prezydentowi Radosławowi Witkowskiemu ani absolutorium, ani wotum zaufania. W lipcu kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej stwierdziło, że uchwała rady jest nieważna. RIO podkreślała, że decydując o absolutorium radni powinni brać pod uwagę całość wykonania budżetu, tymczasem radomscy skupili się tylko na kilku inwestycjach. Zdaniem członków kolegium Izby ubiegłoroczny budżet w Radomiu został wykonany w sposób zadowalający, a przy wydawaniu miejskich pieniędzy władze miasta nie złamały prawa.
Rozstrzygnięcie RIO radni mogą zaskarżyć do WSA i w poniedziałek radni – na wniosek Łukasza Podlewskiego, przewodniczącego komisji rewizyjnej - z takiego prawa skorzystali.
- Nie zgadzamy się z opinią RIO, że rada nie udzielając prezydentowi absolutorium naruszyła jakiekolwiek przepisy ustawy o samorządzie. To nieprawda, że skupiliśmy się tylko na kilku niewykonanych w ubiegłym roku inwestycjach. Wskazywaliśmy też na niewykonanie dochodów w kilku działach, na sumę kilkunastu milionów złotych – argumentował Podlewski. - Poza tym, nie ma żadnych przepisów, które określałyby, jak rada ma oceniać wykonanie budżetu. I to nie RIO będzie nam mówiło, jak mamy decydować. Bo gdyby RIO oceniało budżet, to radni byliby niepotrzebni.
Przewodniczący komisji rewizyjnej podkreślił, że bez względu na to, czy uchwała o zaskarżeniu decyzji RIO do WSA zostanie podjęta, czy nie, prezydent absolutorium nie otrzyma. I zaapelował, by dyskusja nad skargą była merytoryczna, a nie polityczna.
- Sugerując radnym, co mają robić, jak oceniać prezydenta, RIO posunęła się za daleko. Nie może być tak, że wybrani przez mieszkańców radni mają głosować tak, jak im RIO każe – stwierdził Dariusz Wójcik, przewodniczący klubu radnych PiS. - Zresztą w kolegium - z tego, co wiem - nie było w tej sprawie jednomyślności. Izba stwierdziła nieważność naszej uchwały niewielką przewagą głosów. A kiedy zasięgnęliśmy opinii naszych prawników, to ich opinia jest dla uchwały RIO druzgocąca. Ale niech niezawisły sąd rozstrzygnie, kto ma rację.
Marta Michalska-Wilk, przewodnicząca klubu radnych Koalicji Obywatelskiej podkreślała, że radnych PiS przy podejmowaniu uchwały o nieudzieleniu prezydentowi absolutorium i teraz, przy okazji zaskarżania postanowienia RIO do WSA cechuje „brak logiki”; jest tylko „chęć dokopania prezydentowi”. - Budżet miasta za ubiegły rok został wykonany w 98 proc. i tego absolutorium prezydentowi należało udzielić. Opinia RIO jest dla was w tej sprawie druzgocąca – zauważyła Michalska-Wilk. - Ale wy się, oczywiście, nie przyznacie, nie powiecie, że nie mieliście racji.
Opozycji o tym, że kiedy prezydentem był Andrzej Kosztowniak, głosowała przeciwko udzieleniu mu absolutorium, przypomniała Katarzyna Pastuszka-Chrobotowicz. - Tylko, że wtedy prezydent miał większość i absolutorium otrzymywał. A prezydent Witkowski tej większości nie ma i absolutorium nie dostał – stwierdziła.
W projekcie uchwały w sprawie wniesienia skargi na rozstrzygnięcie nadzorcze RIO znalazł się zapis, że rada upoważnia przewodniczącego rady do „zlecenia sporządzenia skargi pełnomocnikowi z zewnętrznej kancelarii prawnej”. To oburzyło część radnych. - Zapłaćcie z własnych pieniędzy; macie przecież funkcyjne – zwracał się do radnych PiS Kazimierz Woźniak. - To wy nie udzieliliście prezydentowi absolutorium, wy mieliście argumenty za takim postanowieniem, to teraz napiszcie uzasadnienie do skargi. Dlaczego kancelaria ma wam to uzasadniać? Jak to ma wyglądać? Nie daliście prezydentowi absolutorium, a teraz mówicie do niego” „daj nam pieniądze na prawników, żeby mogli pomóc cię wyrzucić”?
W momencie, kiedy trwała dyskusja nad skargą do WSA, na sali nie było prezydenta Radosława Witkowskiego. - Ustawodawca dał od tego roku radnym instrument, by mogli nad budżetem debatować i merytorycznie, i politycznie. Mogliście zachować się merytorycznie i udzielić prezydentowi absolutorium. I zachować się politycznie, nie udzielając mu wotum zaufania – przypomniał wiceprezydent Jerzy Zawodnik. I dziękując RIO za stwierdzenie nieważności uchwały o nieudzieleniu absolutorium, zwrócił się do radnych PiS: - RIO dała wam możliwość honorowego wyjścia z sytuacji; mogliście dzisiaj powiedzieć: „ok, poszliśmy za daleko”. Nie skorzystaliście z tej furtki.
W głosowaniu za zaskarżeniem decyzji RIO do WSA opowiedziało się 15 radnych (PiS), dziewięciu było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.