Jak podaje Rzeczpospolita: "To ostatnia szansa na wolność dla Janusza Walusia" – napisał 6 grudnia News24.com, czołowy południowoafrykański portal informacyjny. To reakcja na decyzję sądu konstytucyjnego, który zdecydował się rozpatrzyć ostatni możliwy wniosek o zwolnienie warunkowe. Media w RPA od kilku dni znów zajmują się Polakiem, który zapisał się w najnowszej historii tego kraju.
Przypomnijmy, do politycznego zabójstwa jednej z ikon opozycji Chrisa Haniego doszło 10 kwietnia 1993 r. Wspólnikiem Polaka był wysoko postawiony członek Partii Konserwatywnej w RPA. Waluś liczył, że zatrzyma demontaż apartheidu. Wraz ze zleceniodawcą mordu, białym politykiem Clive'em Derby-Lewisem, został skazany na karę śmierci, którą potem zmieniono na dożywocie.
"Ta historia mogła się potoczyć zupełnie inaczej. Więcej, mogło jej w ogóle nie być. A jeżeli już, to bez polskiego emigranta Janusza Walusia w roli głównej. Być może dziś byłby dobrze prosperującym biznesmenem gdzieś na antypodach, a nie więźniem z numerem identyfikacyjnym 936161101, odsiadującym wyrok dożywocia w Central Correctional Centre w Pretorii"- rozpoczyna swoją książkę "Zabić Haniego. Historia Janusza Walusia" Michał Zichlarz.
W zeszłym roku córka skazanego uruchomiła zbiórkę na pomoc prawną dla ojca. - Dla mnie ta sprawa nie ma wymiaru politycznego, wyłącznie rodzinny. Wiem, że motywy taty były poza osobiste. Uważał, że w ten sposób ocali RPA przed upadkiem. Zabójstwo to zbrodnia, a ta pociąga za sobą karę. Czy jednak znają Państwo w Polsce osoby, które za najcięższe zbrodnie czy wielokrotne zabójstwa spędziłby w więzieniu więcej niż 25 lat? Ja nie. Nie tylko w Polsce, ale i RPA. Dlaczego człowiek, który nigdy wcześniej nie wszedł w konflikt z prawem i wiadomo, że nie jest niebezpiecznym kryminalistą, nadal tam jest? - pisze w opisie zbiórki Ewa Waluś. - Odwołujemy się do coraz wyższych instancji. Przed nami sąd konstytucyjny. Wysokie wymagania formalne i reprezentacji. Zespół prawników taty pracuje pro bono. Jednak koszty sądowe i reprezentacji są horrendalne. Znajdują się poza zasięgiem moim, całej rodziny i przyjaciół. Nadzieja w szerszym poparciu, o które bardzo proszę. Proszę w imieniu taty. On zapłacił za wszystko. Dziesiątkami lat głodowania, walki z insektami, brakiem opieki medycznej, zamachami na swoje życie. Zapłacił. Teraz powinien patrzeć jak rośnie jego jedyna wnuczka.
Podczas zbiórki osoby wspierające Polaka wpłaciły ponad 55, 5 tys. zł.
https://www.cozadzien.pl/region/strzalkow-zlikwidowano-nielegalne-skladowisko/79801
Według Rzeczpospolitej nowa szansa pojawiła się przed kilkoma dniami za sprawą sądu konstytucyjnego. – To wróżenie z fusów, a pod uwagę trzeba też wziąć politykę. Taka decyzja mogłaby nie pomóc popularności Afrykańskiego Kongresu Narodowego, którego notowania słabną - mówi w rozmowie z RP Michał Zichlarz, autor książki o Walusiu „Zabić Haniego". Dodaje, że Polak należy do osób najdłużej odsiadujących w RPA wyrok więzienia.
Walusiowi nie pomogło to, że ukończył więzienne kursy potrzebne do zwolnienia, zrzekł się południowoafrykańskiego obywatelstwa w 2017 r. ani wynajęcie adwokata Juliana Knighta, który specjalizuje się w zwolnieniach warunkowych.
Decyzja w sprawie zwolnienia warunkowego ma zapaść na początku lutego przyszłego roku - pisze Rzeczpospolita.
Piotr Waluś urodził się w Zakopanem, wychował się w Radomiu przy ul. Miłej i pracował jako szlifierz w Pracowni Szkieł Ozdobnych w Kozienicach.