Panie prezydencie, 25 października wiele zmienił w polskiej rzeczywistości politycznej. Jak Pan przyjął wynik tych wyborów?
- Wynik wyborów przyjąłem z szacunkiem. Takie jest prawo demokracji. Gratuluję tym, którzy uzyskali mandat zaufania wyborców. Życzę pomyślności w służbie publicznej i zapraszam do wspólnej pracy na rzecz miasta.
Czy nie obawia się Pan, że nowy układ sił politycznych sprawi, że teraz będzie Panu jednak trudniej rządzić miastem? Czy droga przez ministerialne korytarze nie stanie się teraz bardziej wyboista?
- Głęboko wierzę, że nie. Oczywiście liczę na zgodne współdziałanie w sprawach najważniejszych dla Radomia. Jestem przekonany, że parlamentarzystom z naszego miasta bez względu na polityczne barwy zależy na rozwoju Radomia i pomyślności mieszkańców, dzięki którym w parlamencie się znaleźli. Uważam, że sprawy samorządowe nie lubią polityki. Samorządy zajmują się rozwiązywaniem codziennych problemów mieszkańców, a politycy mogą przeszkadzać albo pomagać. Patrząc na listę radomskich parlamentarzystów, wśród których są osoby z przeszłością samorządową, jestem spokojny.
W jakich obszarach oczekuje Pan wsparcia ze strony parlamentarzystów, a za ich pośrednictwem także rządu?
Widzę tu trzy grupy spraw. Po pierwsze bardzo ważne jest prowadzenie odpowiedzialnej polityki gospodarczej, która - tak jak dotychczas - powinna sprzyjać systematycznemu zmniejszaniu bezrobocia. Dziś w Radomiu mamy już najniższe w XXI wieku bezrobocie, ale ważne jest, aby się nie zatrzymać i kontynuować sprawdzone rozwiązania.
Drugi obszar to inwestycje, które wykraczają poza zakres działania samorządu, a jednocześnie są bardzo ważne dla mieszkańców. Mam tu na myśli przede wszystkim modernizację linii kolejowej nr 8 i budowę drogi S12. Jestem przekonany, że wszystkim parlamentarzystom ziemi radomskiej leżą te inwestycje na sercu. Zgody i współpracy oczekuję także w działaniach, które bez wsparcia budżetu centralnego i funduszy unijnych są nie do udźwignięcia dla miasta. Naszym gospodarczym priorytetem jest odbudowa tradycji przemysłowych Radomia, wspieranie przedsiębiorczości i innowacyjności prowadzące do powstawania nowych miejsc pracy. Z tego punktu widzenia szczególne znaczenie ma Radomska Strefa Gospodarcza, rozwój radomskiej podstrefy Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej oraz Polska Grupa Zbrojeniowa. Dla usprawnienia ruchu w mieście niezbędne są inwestycje związane z Aleją Wojska Polskiego i Trasą N-S. Poza wszelką dyskusją jest potrzeba zrealizowania inwestycji od lat oczekiwanej przez radomian, jaką jest Radomskie Centrum Sportu, tworzone przez halę widowiskowo - sportową i stadion piłkarski przy ul. Struga. Kolejną oczekiwaną przez radomian zmianą w mieście jest odbudowa jego starówki, czyli rewitalizacja Miasta Kazimierzowskiego. Widzę także potrzebę wsparcia przez budżet państwa rozwoju i doposażenia radomskiego szpitala.
Zależy nam także na godnym uczczeniu 40. Rocznicy Radomskiego Czerwca ’76. Chcielibyśmy temu wydarzeniu nadać rangę ogólnokrajową, ponieważ zajmuje ono szczególne miejsce w najnowszej historii Polski i jest chlubą naszego miasta.
Panie prezydencie, lista oczekiwań jest długa. Czy wierzy Pan, że istota tych zmian nie zginie w gąszczu politycznych sporów?
Teoretycznie istnieje takie niebezpieczeństwo, bardziej jednak liczę na dialog. Możemy się różnić, ale dobro Radomia to nasza wspólna sprawa i wspólna odpowiedzialność. Wierzę, że że zgoda zmieni Radom i damy radę.