- Kradzieże. W dniu 20 lipca r. b. o godz. 5, z pastwiska 72 p. p. w Radomiu został skradziony koń „Kartuz”, własność tegoż pułku, wartości 15.000.000 m. Sprawca tej kradzieży w osobie Wnuka Jana, który przybył w tym celu ze wsi Zajezierze, pow. Kozienickiego, został w tymże dniu ujęty w odległości 2-3 klm. Od miejsca kradzieży wraz ze skradzionym koniem. Zatrzymany Wnuk do kradzieży się przyznał, koń został zwrócony wojskowości, Wnuk zaś przesłany do Sędziego Śledczego I rew. m. Radomia.
- W magazynie wędlin przy ul. Lubelskiej l. 13, Stanisława Siczka w dniu 20 lipca r. b. wykryła tut. Ekspozytura Śledcza sprawcę systematycznej kradzieży słoniny i wędlin, w osobie Lipskiego Antoniego, który pracuje u Siczka. Lipski do winy się przyznał i wraz z dochodzeniem został przesłany do Sędziego Śledczego I rew. m. Radomia.
- W nocy z 22 na 23 lipca r. b. nieznani sprawcy Pośnikowi Janowi, zam. przy ul. Wałowej l. 59, skradli: 3 poduszki, 1 kołdrę, wartości 3.000.000 mk.
Słowo nr 169, 24 lipca 1923
- Kości ludzkie. Przy zakładaniu kabla podziemnego przez robotników wydziału poczt i telegrafów natrafiono na liczne kości ludzkie w pobliżu dzisiejszego Sądu Okręgowego na zetknięciu ul. Długiej z Lubelskiej.
Sąsiedztwo bliskie kościoła po-Bernardyńskiego nasuwa myśl, że musiano tu grzebać zmarłych.
Kości złożone zostały w skrzynkę i oddane do dyspozycji duchowieństwa.
Słowo nr 170, 25 lipca 1923
- Fotografja. Skończył się rok szkolny i w oknach wystawowych oraz na popisach szkolnych widzieliśmy pięknie wykonane grupy maturzystów i maturzystek oraz ciała pedagogicznego.
Były to dzieła pracy zakładu artystycznego p. Sybilskiego przy ul. Lubelskiej, o którym śmiało powiedzieć można, że zajmuje pierwsze miejsce w tym dziale sztuki w Radomiu od lat wielu. A jednak są jeszcze tacy, co o nim nie wiedzą i chodzą do partaczy żydów.
Słowo nr 170, 25 lipca 1923
- Handel restauracjami. Dowiadujemy się o dokonanych w ostatnich dniach tranzakcjach na restauracje. Otóż sprzedana została „Udziałowa” nowemu konsortium, w skład którego wchodzą p. Pomianowski i jakiś restaurator z Łodzi. Zaś byli właściciele „Udziałówki” w zmniejszonym komplecie nabyli restaurację przy Hotelu Rzymskim.
Pierwsza zmiana wchodzi w życie od 1 sierpnia, druga od 15 sierpnia.
Słowo nr 170, 25 lipca 1923
- Dlaczego stróż w Parku Kościuszki nie pozwala dzieciom bawić się w piłkę na przeznaczonym na ten cel placyku. Na zapytanie dlaczego to robi, odpowiada, że takie ma polecenie od władzy miejskiej.
Czyżby to była prawda? Jeżeli tak, to w cóż się mają bawić nasze biedne dziatki, rodzice których nie mają swoich własnych ogrodów.
Słowo nr 170, 25 lipca 1923
Tajemnicze zabójstwo
urzędnika P. W. Prochu
w Zagożdżonie
We wtorek o godz. 1 w nocy na drodze, prowadzącej od dworca kolejowego do Państwowej Wytwórni Broni dwoma strzałami z rewolweru w głowę został zabity przez nieznanego sprawę ś. p. Stefan Drachal, urzędnik Dyrekcji państwowej Wytwórni Prochu w Zagożdżonie. Sprawca i przyczyny morderstwa są dotychczas tajemnicą, o której nikt nie wie. Jest to tembardziej dziwne, gdyż, jak dowiadujemy się, ś. p. Drachal cieszył się ogólną sympatją u wszystkich i wrogów osobistych nie miał, a wykluczone jest morderstwo rabunkowe.
Należy przypuszczać, że policja z całą energją zajmie się wykryciem zbrodniarza, nie szczędząc wszelkich ku temu możliwych środków.
Słowo nr 168, 24 lipca 1930
W jakim wieku Radomianie
zawierają małżeństwa
Najwięcej mężczyzn w Radomiu żeni się w wieku 20-24 lat. W I szym kwartale b r. ożeniło się w tym wieku wg. „Wiadomości Statystycznych” 68 mężczyzn, podczas gdy w wieku 25-29 – 62 m., a w wieku od 30 – 39 lat tylko 22 mężczyzn.
Ogółem ożeniło się w I kw. (styczeń, luty, marzec) – 161 mężczyzn.
Słowo nr 168, 24 lipca 1930
Wyłudzenie
Wacław Bekier (Strzelecka 42), przyrzekł Janowi Dujce (Placowa 24), że wystara mu się o pracę w Ostrowcu w zamian za co wyłudził od Dujki 10 zł. w gotówce i 3/4 kg. masła.
Ziemia Radomska nr 156, 12 lipca 1933