Zgon. Dnia 19 b. m. o godzinie 9-ej wieczorem, milicjant Franciszek Mulewicz, stojąc na rogu ulic Wysokiej i Lubelskiej zauważył, iż młoda dziewczyna izraelitka, upadła na chodnik i wkrótce życie zakończyła. Przybyły do wypadku dr. Kelles-Krauz, skonstatował atak sercowy. Nieszczęśliwą okazała się Sura Wekelman, licząca lat 21.
Głos Radomski nr 199, 25 września 1918
Kantor wymiany. Odczuwany od dłuższego czasu w naszem mieście brak kantoru wymiany pieniędzy został zaspokojony przez powstanie takiego kantoru przy ul. Lubelskiej Nr 25.
Głos Radomski nr 200, 26 września 1918
Epidemja szkarlatyny. Przeszło trzy tygodnie temu zaczęły się zdarzać w naszem mieście wypadki szkarlatyny. Choroba natrafiwszy na grunt podatny – brudy na ulicach, podwórzach i t. d. - rozwinęła się szybko w epidemję i w ubiegłym tygodniu zarejestrowano już 33 wypadki, a można liczyć, że może drugie tyle nie zostało urzędownie stwierdzone. Choroba ma przebieg złośliwy, śmiertelność dochodzi do 30 proc. Konieczna jest walka z epidemją.
Głos Radomski nr 211, 24 września 1919
Strajk elektrowni. Dzięki uruchomieniu maszyn w elektrowni przez wojskowych monterów. Radom miał wczoraj wieczorem bardziej kompletne oświetlenie, niż dnia poprzedniego. Nieczynne były kina, gdyż nie otrzymywały prądu o silniejszym napięciu, potrzebnego do wyświetlania obrazów.
W ciągu dnia stały z konieczności młyny, fabryki i warsztaty, co powoduje ogromne straty.
Głos Radomski nr 214, 27 września 1919
Sztuczny tłok. Inspektor fabryki cukru w Częstocicach p. Władysław Musiałowicz zameldował, że przy wsiadaniu w Radomiu do pociągu idącego w stronę Dęblina, skradziony mu został portfel z dokumentami i gotówką w sumie 3200 koron. Jak objaśnia poszkodowany, został wytworzony „sztuczny tłok” przez dwóch osobników bruneta i blondyna, dość przyzwoicie ubranych. Przeprowadzone dochodzenie przez Wydział Wywiadowczy W. S. K. nie ustaliło dotychczas sprawców kradzieży.
Głos Radomski nr 214, 27 września 1919
Wielki pożar pod Radomiem
Pół miljona strat
Dnia 17 b. m. o godz. 13, we wsi Kłódno, gm. Wieniawa małoletnie dzieci Górskiego Kacpra, pozostawione w domu bez opieki wznieciły pożar w domu. Spaliła się zagroda Górskiego, następnie ogień przeniósł się na sąsiednie zabudowania, przyczem doszczętnie spaliło się 28 zabudowań gospodarskich ze zbiorami, sprzętami gospodarskiemi i domowemi, oraz 2 krowy, 3 świnie i 4 cielęta. Ogólna strata wynosi 491,300 zł.
Słowo nr 218, 21 września 1929
Piekarnie w piwnicach
i suterynach
W najbliższym czasie ukaże się rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych, normujące sprawę obrotu mąką i wypieku pieczywa. Nowe rozporządzenie, uchylające wszystkie dawne przepisy w tej mierze, ujmuje sprawę wypieku przedewszystkiem z punktu widzenia zdrowotności publicznej.
Wzbronione będzie urządzanie piekarni w piwnicach lub suterynach. Jeżeli piekarnię dzieli od zbiornika nieczystości ściana szczytowa, to prócz tego musi być urządzona izolacja betonowa. W ciągu 5 lat zlikwidowane być mają wszystkie piekarnie, nie odpowiadające przepisom nowego rozporządzenia.
Słowo nr 218, 21 września 1929
W domu ludowym P. P. S. podczas zabaw ginie garderoba. Grzegorzewski Stefan (Nowa 3), zameldował w Kom. P. P. o kradzieży kapelusza wartości 20 zł., z garderoby domu ludowego przy ul. Świeżej 1, gdzie oddał do przechowania podczas zabawy.
- Krok Władysław (Żakowice 33) zameldował o kradzieży czapki z tejże garderoby.
Słowo nr 222, 26 września 1929
Odznaczenie radomianin
na targach futrzarskich
w Wilnie
Szkoła chemiczno-garbarska w Radomiu na zaproszenie wileńskiej izby rolniczej, o czem już pisaliśmy, wzięła udział w Wystawie. Możemy podzielić się z czytelnikami miłą wiadomością, że za wystawione eksponaty Chemiczno-Garbarska szkoła radomska, otrzymała złoty medal.
Ziemia Radomska nr 207, 11 września 1934
Źródło: Radomska Biblioteka Cyfrowa