W miniony weekend Radom stał się stolicą magii. Na radomskim deptaku swoje umiejętności zaprezentowało kilkudziesięciu artystów, w tym goście ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Szwajcarii. Wydarzenie rozpoczęło się w sobotę, 3 czerwca o godz. 17 i trwało do godz. 21.30. Podobnie było w niedzielę, 4 czerwca. Występy można było zobaczyć w pięciu miejscach: na fontannach, placu Corazziego, przed kościołem garnizonowym, na Żeromskiego 43, gdzie nad ulicą występowali linoskoczkowie oraz na Żeromskiego 47, gdzie znajdowała się strefa otwarta dla artystów.
- W tym roku przygotowaliśmy kilka nowości, w tym pokazy highline na wysokości ok. 10 metrów. Najlepsi linoskoczkowie z całego kraju wykonują różnorodne akrobacje przechodząc pomiędzy budynkami i zachwycając przechodniów, którzy nieustannie patrzą w górę. Ponadto, odbyła się druga edycja Ogólnopolskiego Turnieju Magików - mówił współorganizator festiwalu Adrian Pruski, czyli Just Edi Show. - Sztuka uliczna daje artystom dużą swobodę, aby łączyć style, mieszać gatunki i jednocześnie tworzyć dzieła, które wywołują uśmiech na twarzach całych rodzin.
Na festiwalu można było podziwiać m.in Kacpra Mysiorka z Pruszkowa. Jest to młody, utalentowany iluzjonista, który nieprzerwanie od 2015 r. przyjeżdża do Radomia, aby wziąć udział w tym wydarzeniu.
- W tym roku przygotowałem bardzo oryginalny występ. Zamiast tradycyjnie uwalniać się z kaftana bezpieczeństwa i dziesięciometrowego stalowego łańcucha w półtorej minuty, postanowiłem zaprezentować coś zupełnie innego. Mój pokaz jest pełen magii, elementów stand-upu i dobrej zabawy dla całych rodzin - mówił iluzjonista. - W Radomiu spotykam się z niezwykle pozytywnym i cieszę się, że również moi koledzy cieszą się tu taką samą popularnością.
Międzynarodowy Festiwal Artystów Ulicznych i Precyzji to wydarzenie, które już na stałe wpisało się do kalendarza najciekawszych imprez organizowanych w naszym mieście. Widać to było po frekwencji. Radomianie tłumnie przybyli na deptak na Żeromskiego, aby podziwiać artystów.
- Tutaj jest naprawdę niesamowicie. Właśnie obejrzałam występ Richarda Filby'ego i muszę powiedzieć, że było to coś absolutnie fenomenalnego. Przyznam, że momentami czułam się lekko przestraszona i raz nawet zamknęłam oczy, ale to tylko dowodzi, jak ogromnymi profesjonalistami są artyści tutaj występujący, że potrafią robić takie rzeczy - mówiła pani Marlena.
- Przyszliśmy na festiwal całą rodziną i bardzo nam się podoba. Jest tutaj wiele pokazów, które zachwycają - mówił pan Tomasz.
Międzynarodowy Festiwal Artystów Ulicznych i Precyzji to jedyna okazja, aby podziwiać legendarne pokazy największych gwiazd sztuki ulicznej.