- Wojciech S., Piotr R. oraz Tomasz K. są winni zarzucanych im czynów. Działali wspólnie i w porozumieniu. 24 kwietnia 2011 r. pobili Macieja Mieśnika, w wyniku czego mężczyzna zmarł w szpitalu z ciężkimi obrażeniami głowy. Skazuję Wojciecha S. i Tomasza K. na karę 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, a Piotra R. na 2 lata pozbawienia wolności. Ponadto skazani Wojciech S. i Tomasz K. wypłacą czterem członkom rodziny pokrzywdzonego po 15 tys. zł, a Piotr R. po 5 tys. zł w ramach zadośćuczynienia - ogłosiła Grażyna Jakubowska, sędzia prowadząca.
Sędzia Jakubowska uzasadniła wyrok w tej sprawie, omawiając szczegółowo całe zdarzenie i moment pobicia Mieśnika.
- 24 kwietnia 2011 r. Maciej Mieśnik wraz ze znajomymi pojawił się w klubie studencki Aula. Poszli tam również oskarżeni z kolegami i koleżankami. W trakcie zabawy doszło do incydentu - Maciej, będąc już w stanie nietrzeźwym, uderzył w głowę Piotra R. szklanką z piwem, tym samym kalecząc mu twarz i okolice oka. To spowodowało, że doszło do dalszych zdarzeń. Piotr R. poszedł do łazienki, a Maciej zaczepiał innych w klubie. W końcu został wyprowadzony przez ochronę. Z grupą innych ludzi wyszli również oskarżeni. Kolega Mieśnika, widząc co się dzieje, zadzwonił po jednego z braci Macieja. Przed klubem Wojciech S. uderzył Mieśnika pięścią w twarz. Ten przewrócił się na ziemię. Piotr R. dobiegł do nich, ale nic nie zrobił. Ochroniarze próbowali rozdzielić mężczyzn. Jeden z nich zapytał Piotra R., czy wezwać policję, jednak ten odmówił. Pracownik ochrony polecił Mieśnikowi, by przebiegł na drugą stronę ulicy, a pozostałym, by weszli do klubu. Mieśnik przebiegł na drugą stronę ulicy Chrobrego, a za nim pobiegł Wojciech S. i Piotr R. Z innej strony biegł za nimi kolega pokrzywdzonego, jeden z głównych świadków zdarzenia. Po drugiej stronie ulicy Chrobrego Wojciech S. uderzył Mieśnika pięścią w twarz. Mężczyzna upadł. Mimo to był dalej bity przez Wojciecha S, który klęczał nad Mieśnikiem. Piotr R. z kolei kopał Mieśnika w klatkę piersiową. Potem oddalił się. Później do Wojciecha S. doszedł Tomasz K. Mieśnik podniósł się, ale wtedy Tomasz K. uderzył go w twarz. Mężczyzna upadł i stracił przytomność. Od tego uderzenia powstał krwiak na mózgu. Maciej Mieśnik trafił do szpitala. Mimo starań lekarzy, młody mężczyzna zmarł 29 kwietnia - wyjaśniła sędzia Jakubowska.
Wyrok jest nieprawomocny. Każda ze stron od momentu wydania wyroku może w ciągu 7 dniu złożyć wniosek o sporządzenie uzasadnienia, a po tym ma 2 tygodnie na złożenie apelacji.
Prokurator Marcin Pękalski nie był zadowolony z wyroku.
- Według mnie wyrok jest zbyt łagodny. Poza tym nie zgadzam się z kwalifikacją czynów, którą usłyszeliśmy podczas ogłaszania wyroku. Będziemy apelować - mówił prokurator.
Adwokat Wojciecha S. - Bogumiła Bartosiak zapewniła, że będzie wnioskować o sporządzenie uzasadnienia, a później po konsultacji ze swoim klientem, wniesie apelację.