Przed I wojną światową, możliwe, że na początku wieku w Oświęcimiu – niewielkiej osadzie położonej między Oboziskiem a Gołębiowem niejaki Zeliger (Zeigler) postawił przy drodze kozienickiej niewielki browar. Zabudowania i grunt kupił znany browarnik Juliusz Saski i w 1910 r. rozpoczął w nim produkcję wódek i likierów, pod szyldem Zakłady Przemysłu Spirytusowego J. Saski i S-ka. Wódki i likiery produkowano tu do 1937 r. Nie wiadomo, co działo się w budynkach przy ul. Struga 57 przez następne pięć lat.
13 maja 1942 r. Sąd Okręgowy zarejestrował w Radomiu oddział warszawskich Zakładów Przemysłowo-Handlowych „Woka” J. Wojciechowski i S-ka. Woka przejęła nieruchomość przy Struga i rozpoczęła tu produkcję marmolady, sztucznego miodu i konserw jarzynowych. Nic dziwnego, że w październiku 1942 zmieniła nazwę na oddział Zakładów Wytwórczych Marmolady, Miodu Sztucznego i Konserw Jarzynowych „Woka” J. Wojciechowski i S-ka z o.o. Pod koniec 1945 r. na Struga wrócili Sascy – oddział warszawskich zakładów przejęła nowo powstała Wytwórnia Win Owocowych i Soków „Vitavin”, której właścicielami w początkowym okresie byli: Jan Saski, Walery Ożarowski i spółka. Profil produkcji praktycznie się nie zmienił – przy Struga nadal wytwarzano wina owocowe, moszcz, soki i sztuczny miód. W 1951 przyjęła nazwę Radomska Wytwórnia Win Owocowych, Moszczu, Soków i Miodu. W połowie lat 50. wytwórnię przejęła Spółdzielnia Inwalidów „Nowe Życie”.
Wina owocowe, a także moszcz, soki i miód produkowano przy Struga do końca lat 80. - po Spółdzielni Inwalidów robiło to Radomskie Przedsiębiorstwo Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego, a potem Warecka Wytwórnia Win. Wytwórnia nie poradziła sobie w warunkach gospodarki rynkowej. Nie było już amatorów win owocowych i soków tej akurat marki...
Jeszcze w latach 60. rozebrana została skrajna – od strony ul. Żwirki i Wigury – najwyższa część zakładów. Możliwe, że wieża była już w fatalnym stanie. Już współcześnie w części dawnej winiarni mieścił się klub Bordo, gdzie można było posłuchać muzyki na żywo, coś zjeść, wypić czy obejrzeć mecz. Prawie dwa lata temu został zamknięty. Od tej pory nic się przy ul. Struga 57 nie dzieje.
Nieruchomość jest prywatną własnością.