Firma Produkcyjno-Handlowo-Usługowa „Feniks” 4,7 tys. metrów kwadratowych między ulicami Kolejową, Poznańską, Śląską i Staroopatowską dzierżawi od miasta od 1996 roku. Ostatnia umowa, zawarta w sierpniu ubiegłego roku, kończy się w 2023. Teraz spółka zwróciła się do miasta z prośbą o jej przedłużenie. Projekt uchwały w tej sprawie trafił na poniedziałkowe posiedzenie rady miejskiej.
Jeśli zgodzicie państwo, by nasza umowa ze spółką obowiązywała nie do 2023, a do 2031, Feniks wykona kolejne inwestycje. Targowisko zostałoby ucywilizowane już do końca; koncepcja, którą nam przedstawiono, wskazuje jasno, że ta część miasta zmieniłaby się dość znacznie. Oczywiście, na korzyść – przekonywał radnych do poparcia prośby firmy wiceprezydent Mateusz Tyczyński. - To sprawdzony partner, polski kapitał... Zainwestuje swoje pieniądze, więc chce mieć pewność, że będzie mógł dysponować terenem.
Łukasz Podlewski, przewodniczący klubu radnych PiS chciał wiedzieć, co i w którym konkretnie miejscu przy ul. Śląskiej powstanie. - I czy radomscy kupcy nadal będą tam mogli prowadzić działalność? - dopytywał.
- Czy dla spółki nie byłoby lepiej, gdyby te działki od miasta kupiła, zamiast je dzierżawić? - zastanawiał się Tomasz Gogacz (PiS). - Dla miasta byłby to zysk, bo wpłynęłyby pieniądze do budżetu, i dla spółki byłby to zysk, bo mogłaby się urządzać na własnym.
Z kolei Dariusz Wójcik (PiS) miał wątpliwości, czy 24 miesiące od dnia zawarcia aneksu do umowy na realizację inwestycji to nie za mało. - Czy nie byłoby lepiej, żeby ten termin bieg od zakończenia wszystkich procedur? - zastanawiał się. - Bo przyjdzie czwarta fala pandemii procedury się wydłużą i Feniks nie z własnej winy nie wywiąże się z umowy.
Na zmianę nie chciał się jednak zgodzić wiceprezydent. - Taki zapis byłby w istocie martwy. Bo spółka nie czułaby presji, mogłaby wydłużać realizację inwestycji i za chwilę to byłoby np. 48 miesięcy – argumentował Mateusz Tyczyński. - Zapis o 24 miesiącach od zawarcia aneksu zabezpiecza interesy gminy. A jeśli istotnie przyjdzie czwarta fala i procedury się wydłużą, będziemy się zastanawiać nad wydłużeniem Feniksowi terminu oddania inwestycji do użytku.
O tym, co przy ul. Ślaskiej i Kolejowej powstanie, mówił prezes Feniksa Stanisław Piórkowski. - Chcielibyśmy zrealizować piękny obiekt. Byłby to rodzaj parku handlowego, gdzie do każdego punktu byłoby osobne wejście. Pawilon ma być dwukondygnacyjny; na drugą kondygnację prowadzić będą schody i ruchoma pochylnia – opisywał radnym.
Obiekt ma mieć 3 tys. metrów. - Wszystko pod wynajem – zapewniał Stanisław Piórkowski. - Przewiduję, że w nowej hali wynajmy będą tańsze, bo – w przeciwieństwie do starej hali przy Śląśkiej – w tej nie będzie korytarzy cz części wspólnych.
Prezes Feniksa zapewniał, że wszyscy ci, którzy w tej chwili handlują na Śląskiej i będą chcieli przenieść się do nowej hali, znajdą tam miejsce. Na dodatek spółka zrobi wszystko, by na czas prowadzenia inwestycji żaden handlujący nie musiał rezygnować.
W głosowaniu za przedłużeniem Feniksowi dzierżawy opowiedziało się 27 radnych, nikt nie był przeciw; odgłosu wstrzymał się tylko radny Gogacz.