Jeszcze w ubiegłym roku członkowie stowarzyszenia Łączy Nas Radom zapowiadali stworzenie wirtualnej mapy zielonych potrzeb Radomia. „Chcemy, aby mieszkańcy i mieszkanki oraz organizacje pozarządowe miały większy wpływ na zieloną politykę miasta. Kluczem do tego będzie poznanie realnych potrzeb radomian i radomianek, dlatego stworzymy narzędzie w postaci wirtualnej mapy zielonych potrzeb Radomia, które pozwoli na zebranie danych, a ich analiza i powstałe rekomendacje staną się zalążkiem dyskusji i późniejszych pozytywnych zmian w naszym mieście” - napisali w specjalnym komunikacie.
To wirtualne narzędzie (adres: https://zielonamapa.radom.pl/mapa-zielonych-potrzeb) zostało uruchomione na początku maja. - Każdy radomianin może wejść na tę stronę, odnaleźć na mapie miejsce, w którym chce coś zmienić czy dodać, i napisać, co konkretnie proponuje. Może to być likwidacja wyspy ciepła, nowe nasadzenia, utworzenie miniparku, zielony przystanek, zagospodarowanie trawnika, zielony skwer wypoczynkowy – tłumaczy Patryk Fajdek ze stowarzyszenia Łączy Nas Radom. - Bo przed Radomiem stoi wiele ekologicznych wyzwań. Jeśli spojrzymy na statystyki, to zobaczymy, że Radom ma powierzchnię terenów zielonych czterokrotnie mniejszą niż Chorzów i dziesięciokrotnie mniejszą niż Zielona Góra.
Strona działa od kilku dni, a radomianie już zgłosili kilkadziesiąt projektów. Ktoś proponuje odkopanie zbiornika przeciwpożarowego na skwerze ks. Zdzisława Domagały, co miałoby poprawić „walory siedliskowe, klimatyczne i retencję w mieście”, ktoś inny ma nadzieję na otwarcie dla spacerowiczów nieużytkowanej obecnie części Starego Ogrodu po zachodniej stronie Mlecznej - między mostem na ul. Nowospacerowej a północną częścią parku. Pojawił się pomysł odtworzenia koryta Strumienia Gołębiowskiego, utworzenia nowego zalewu między mleczną a cmentarzem rzymskokatolickim i dwukrotnego powiększenia budowanego zbiornika obok torów przy ul. Katowickiej. Przy oczku godowskim mogłaby powstać strefa rekreacyjna z ogrodem sensorycznym i leżakami, przydałyby się też nowe nasadzenia. Natomiast między akademikami, Biblioteką Główną UTH i budynkami uniwersytetu ktoś widzi nowy park z łąkami kwietnymi. Mieszkańcy Michałowa – części przy rondzie warszawskim od strony ul. Żółkiewskiego chcą na skwerze, który w tej chwili służy tylko psom, „ładny skwer z roślinami i kwiatami”, chodniki, parę ławeczek, kosze na śmieci. Ktoś inny postuluje nasadzenia drzew wzdłuż ul. Starokrakowskiej, ktoś inny – zagospodarowanie terenu wokół nowych polderów przy ul. Ceramicznej - nowe nasadzenia, oświetlenie, ścieżki.
Projekt ma potrwać do końca roku, a jesienią członkowie stowarzyszenia planują zebrać pomysły radomian i opracować raport, który zostanie przedstawiony władzom miasta i zarządom spółdzielni mieszkaniowych. - Robimy to po to, by pokazać decydentom, co w naszym mieście wymaga zmian, czego chcą radomianie – mówi Patryk Fajdek.
Mapa zielonych potrzeb Radomia to nie jedyne działanie tego projektu. Stowarzyszenie zamierza też przeprowadzić szkolenia i debaty dla organizacji pozarządowych, a 19 maja odbędzie się sympozjum pod hasłem „Zielony Radom”. - Zaplanowaliśmy kilka paneli dyskusyjnych, m.in. o smogu, bo według raportów Radom zajmuje niechlubne 16. miejsce, jeśli chodzi o złą jakość powietrza; będzie też o ciekach wodnych i, oczywiście, o mapie zielonych potrzeb Radomia – wylicza przedstawiciel Łączy Nas Radom. - Tego dnia chcemy też powołać taką społeczną radę ds. ochrony środowiska, ochrony zieleni w mieście, w skład której będą wchodziły różne organizacje pozarządowe.
Członkowie rady mieliby czuwać nad raportem dotyczącym zielonych potrzeb radomian – czy te pomysły są wdrażane, czy też nie. - Zależy nam, żeby to nie był tylko projekt; że ludzie wpiszą swoje pomysły i na tym zakończymy całą historię. Chcemy, by przynajmniej część została zrealizowana – twierdzi Patryk Fajdek.
Na realizację projektu stowarzyszenie pozyskało grant w wysokości 20,5 tys. euro z Programu Aktywni Obywatele – Fundusz Regionalny, którego celem jest wzmacnianie organizacji społecznych w Polsce oraz tych działającym na rzecz społeczeństwa obywatelskiego. Program finansowany jest przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię w ramach Funduszy EOG.