Od strony ul. Nowogrodzkiej - na trzech prywatnych działkach - funkcjonowało dotąd dzikie targowisko. Większość handlujących tutaj to obcokrajowcy. Popołudniami pozostawały na tym terenie kilogramy śmieci. Straż Miejska interweniowała tu często, głównie po zgłoszeniach okolicznych mieszkańców o pozostawionym bałaganie. Teraz ma się to zmienić. W zeszłym tygodniu rozpoczęło się grodzenie działek. Teren ma być utwardzony i będzie tu funkcjonowało regularne targowisko - właściciele nieruchomości będą od sprzedawców pobierali opłaty, w zamian zapewniając toalety i sprzątanie śmieci.
- Te działki były problemem i dla właścicieli i dla nas. Ne mamy przecież prawa wyrzucać nikogo z prywatnej posesji. Mogliśmy tylko kontrolować, czy sprzedawcy prowadzą tu działalność handlową zgodnie z przepisami. Cieszę się, że udało nam się porozumieć z właścicielami. Mam nadzieję, że teraz będzie tu porządek. Bardzo nam na tym zależy, bo taki bałagan w centrum miasta jest niedopuszczalny - tłumaczy Piotr Stępień, rzecznik Straży Miejskiej.
Idąc dalej w kierunku ul. Czachowskiego, mijamy teren oficjalnego targowiska. Tu porządkiem zajmuje się dzierżawca i - jak zapewnia Piotr Stępień - ze swoich obowiązków wywiązuje się dobrze.
Pozostałości po Impersonie - zdjęcia z końca 2013 roku
A dalej to, co zostało po Impersonie. Budynek nadaje się już tylko do wyburzenia. Co oczywiście kosztuje. Ruiny nie są zabezpieczone, może tu wejść każdy. I wiele osób wchodzi, na przykład za potrzebą. Nasz fotoreporter sprawdzał, czy bezpieczne są nastolatki, które tu wkroczyły.
Jaka jest szansa na uporządkowanie tego koszmaru? Teoretycznie powinna się tym zająć Grupa Zarządzania Nieruchomościami. Jednak musi mieć na to pieniądze.
- Co do Imeprsonu cały czas jest prowadzona sprawa upadłości. W zeszłym roku wprowadził nas tu komornik jako zarządcę. Teren staraliśmy się zabezpieczyć m.in. taśmami, ale potrzebne są fundusze na poważniejsze prace. Dlatego zrobiliśmy przegląd budynku, dokładną dokumentację fotograficzną i zwróciliśmy się do sądu o ustalenie źródeł finansowania zabezpieczania tego terenu. Od jakiegoś czasu trwa między nami wymiana pism. Z tego co wiem, niebawem ma do nas dotrzeć postanowienie sądu w tej sprawie - tłumaczy Agnieszka Adamczyk z GZN.
Do sprawy będziemy wracać.
