[gallery id=1540]
Jak dotychczas swój udział w Air Show 2015 w Radomiu potwierdziło ponad 30 uczestników z kraju i zagranicy. Na Sadkowie pojawi się m. in. rumuński MiG-21 Lancer, grecki F-16 Zeus, francuski samolot bojowy Rafale czy austriacki turbośmigłowy Pilatus PC-7. Jednak lista zgłoszeń ciągle jest otwarta. - Ostateczny skład uczestników powinniśmy poznać do połowy lipca. Wysłaliśmy wiele zaproszeń i obecnie czekamy na potwierdzenia – powiedział ppłk Artur Goławski rzecznik pokazów.
W tym roku organizatorzy chcą postawić na pokazy zespołów akrobacyjnych, kosztem solowych popisów. - Najbardziej zależy nam na zespołach. Chcemy, żeby w Radomiu pojawili się goście, których jeszcze u nas nie było albo przyjeżdżali sporadycznie. Dodatkowo cieszy nas fakt, że swój start potwierdził włoski zespół Frecce Tricolori z 313 Grupy Pokazowej na samolotach MB-399 – dodał rzecznik radomskiego Air Show.
To właśnie pokaz włoskich lotników ma być jedną z największych atrakcji sierpniowych pokazów. Zespół gościł już w Radomiu dwukrotnie w 2001 i 2011 roku, za każdym razem wzbudzając zachwyt zgromadzonej publiczności. - Z całą pewnością występ zespołu Frecce Tricolori będzie jednym z najważniejszych punktów programu. Warto będzie zwrócić uwagę również na pokaz hiszpańskich zespołów Patrulla Aguila wykorzystujący samoloty szkoleniowe C-101 oraz Patrulla Aspa latających na lekkich śmigłowcach Eurocpoter Colibri – stwierdził Artur Goławski. Do Radomia powróci szwajcarski zespół Patrouille Suisse korzystajacy z maszyn Northrop F-5E Tiger II. A po raz pierwszy pojawi się zespół Królewskich Duńskich Sił Powietrzynych Baby Blue korzystający z czterech samolotów T-17 Saab Supporter.
Na Sadkowie nie zabraknie polskich lotników. Swój start w pokazach potwierdziły już Biało-Czerwone Iskry oraz radomskie Orliki. Obie formacje występowały na wszystkich dotychczasowych pokazach w Radomiu.
Tak samo jak przed dwoma laty na płycie lotniska odbędzie się – poza wystawą statyczną - pokaz sprzętu wojskowego. Nowością ma być prezentacja sprzętu używanego przez wojska lądowe. - Chcemy, żeby publiczność zobaczyła sprzęt, który można oglądać tylko na defiladach w Warszawie. Wystawimy czołgi, transportery, wyrzutnie rakiet i wiele, wiele innych. Oczywiście będzie można wejść do czołgu, co powinno ucieszyć zwłaszcza najmłodszych – powiedział Artur Goławski.
Organizatorzy spodziewają się, że każdego dnia na lotnisku zjawi się ok. 100 tys. osób. - Mimo iż lotnisko w Radomiu jest największe w Polsce, to jednocześnie może na nim przebywać 60-70 tys. osób. Nie nastawiamy się na rekordy frekwencji, tylko chcemy zorganizować dobre pokazy, które zadowolą wszystkich odwiedzających – zapowiedział rzecznik imprezy.
Air Show 2015 zaplanowano na radomskim lotnisku na 22 i 23 sierpnia.