Kiedy rozmawialiśmy przed rozpoczęciem sezonu, nie chciał pan składać żadnych deklaracji związanych z celami Radomiaka na sezon 2014/2015. Czy oczekiwał pan jednak tak świetnego wyniku jaki drużyna osiągnęła?
- Tak rzeczywiście było, nie chciałem składać deklaracji, bo wiadomo jak to jest w piłce. Spodziewałem się, że zespół stać na wiele, widziałem to już po sparingach, ale nie chciałem od początku pompować balonika. Chcieliśmy grać spokojnie. Wiadomo, że jak się deklaruje walkę o awans, to przeciwnicy bardziej się mobilizują na mecze z taką drużyną, inaczej do nich podchodzą. Nasz zespół był zmieniony, a właściwie praktycznie zbudowany od nowa i trudno było ocenić jak to wyjdzie w praniu. Wyszło dobrze, za nami bardzo dobra runda i jakościowo i punktowo. Zdarzały się mecze lepsze i gorsze, ale z przewagą tych lepszych. Skończyliśmy rundę na pierwszym miejscu w tabeli ze sporą przewagą.Można już chyba powiedzieć, że celem Radomiaka na ten sezon jest awans do II ligi?
- Tak jak wspomniałem na ostatniej konferencji prasowej po meczu z Polonią, w takiej sytuacji trzeba sobie otwarcie postawić cel jakim jest awans do II ligi, bo nie wypada mając taką przewagę o takich rzeczach nie mówić. Będziemy chcieli zająć to pierwsze miejsce na koniec sezonu. Regulamin rozgrywek jest jednak taki, że potem są jeszcze baraże o awans. Ostatnio były dwuetapowe, teraz są jednoetapowe, ale to i tak nie jest to komfortowa sytuacja, bo może zdarzyć się, że któraś drużyna wygra swoją grupę w cuglach, a potem niestety nie awansować. My nie rozważamy jednak takiego scenariusza. Na pewno najpierw skupimy się nad tym aby utrzymać tę pierwszą pozycję w tabeli, a później będziemy myśleć o barażach. Na razie nie znamy rywala, a tylko grupę, z której będzie on pochodził. Jeszcze nie obserwujemy potencjalnych rywali. Teraz jest czas na odpoczynek i organizację przygotowań do kolejnej rundy.Gdzie według pana był klucz do tak dobrej dyspozycji Radomiaka jesienią?
W zespole jest kilku młodych zawodników, w większości sprowadzonych przed sezonem. Czy jest pan zadowolony z ich gry?
- Generalnie oceniając cały zespół, to spełnili oczekiwania. Indywidualnie na pewno mam zastrzeżenia do zawodników. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że młodzi piłkarze mają duże wahania formy. Nie wszyscy byli w stanie utrzymać tę formę na odpowiednim poziomie. Oni się jednak rozwijają, uczą się, weszli do nowego zespołu i wyższej ligi. Podsumowując, można być zadowolonym z tego co wnieśli do tego zespołu.Mimo tak dużej przewagi po rundzie jesiennej konieczne jest chyba wzmocnienie kadry przed wiosną? Tym bardziej, że w tym sezonie prawdopodobnie nie zobaczymy już na boisku kontuzjowanego Krystiana Putona.
- Ja zawsze, pracując w każdym zespole twierdziłem, że po rundzie trzeba zespół nieco przebudować, dać trochę świeżej krwi. Jesienią mieliśmy wąską kadrę. Zdarzyły nam się długotrwałe kontuzje Krystiana Putona, Daniela Barzyńskiego czy Chinonso Agu i na pewno potrzebujemy większej ilości zawodników. Ten cel, który sobie stawiamy, czyli awans, wymaga tego aby taką szerszą kadrę mieć, składającą się z dobrych zawodników. Runda rewanżowa będzie długa, bo dojdą jeszcze mecze pucharowe i baraże. Myślimy też o tym, żeby kadrę na kolejny sezon zbudować już teraz, a nie latem. Obecny sezon skończy się późno i w letniej przerwie będzie mało czasu aby spokojnie potrenować. Ci zawodnicy, którzy będą teraz w kadrze muszą przepracować odpowiednio zimowy okres przygotowawczy, już z myślą o drugiej lidze.Czyli ten okres zimowy poza przygotowaniem do kolejnej rundy, to także czas budowania kadry już na kolejny sezon?
- Tak, to okres budowania formy z myślą o całym roku. Nie wiem czy to się uda, ale będziemy chcieli w zimie budować kadrę z myślą już o drugiej lidze, a nie tylko o tej rundzie rewanżowej w trzeciej lidze.W zespole jest wielu zawodników z regionu, tego w Radomiaku brakowało w ostatnich latach. Ten pomysł chyba się sprawdził?
Jaki jest plan sparingowy Radomiaka na zimowy okres przygotowawczy?
- Rozegramy dziewięć sparingów. Pierwszy z nich pod koniec stycznia. Najpierw skupimy się na pracy treningowej, a potem dojdą do tego gry kontrolne z drużynami z różnych pułapów - pierwszej, drugiej i trzeciej ligi. Zaczynamy od pojedynków z zespołami I i II ligi, także będzie to taki poligon doświadczalny i będzie można zobaczyć jak się prezentują zawodnicy, którzy dojdą do drużyny oraz jak na tle drużyn z wyższej półki prezentują się piłkarze z obecnej kadry.Czy w najbliższym czasie można się spodziewać decyzji kadrowych w stosunku do zawodników z obecnego zespołu?
- Na razie tego nie planujemy. Zobaczymy jak się potoczą rozmowy z zawodnikami, którzy mogliby nas wzmocnić. Chciałbym mieć kadrę szeroką, aby było w niej co najmniej 25 zawodników. Także wszyscy na pewno dostaną od stycznia szanse. Dopiero po rozpoczęciu okresu przygotowawczego zapadną jakieś decyzje.