Sprawą zainteresowaliśmy się, kiedy w poniedziałek (12 stycznia) magistrat ogłosił rozstrzygnięcie konkursu ofert na realizację zadań z zakresu rozwoju sportu na terenie Gminy Miasta Radomia w 2015 roku. Radomiak 1910 S.A. ubiegał się w nim o dotację na szkolenie II drużyny. Klub wnioskował o pomoc na poziomie 153 tys. zł. Oferta została jednak rozpatrzona negatywnie. Powód? "Oferent zalega z opłaceniem należności z tytułu zobowiązań podatkowych/składek na ubezpieczenia społeczne" - przeczytaliśmy w uzasadnieniu.
NIE MA ZAGROŻENIA
Jakie są więc długi Radomiaka? Właściciel klubu Piotr Nowocień uspokaja.
- Nie ma żadnego zagrożenia. Długi, które są w spółce, powstały w większości za poprzedniego zarządu. Są one w dużej mierze przeze mnie spłacone, lub z wierzycielami podpisane są porozumienia i na bieżąco je regulujemy. Nie chcę mówić o kwotach, ale te zaległości są pod kontrolą - mówi.
O wyjaśnienie przyczyn nie przyznania dotacji Radomskiemu Klubowi Sportowemu Radomiak 1910 S.A poprosiliśmy prezydenta Radosława Witkowskiego.
- To był jeden z wniosków, które złożyło środowisko piłkarskie Radomiaka na szkolenie dzieci i młodzieży. Ponad 100 tys. zł przeznaczyliśmy na wsparcie działalności MSPN Radomiak, Akademii Sportu Radomiak i Szkółki Piłkarskiej Radomiak. To ogromna suma. Co do samej spółki, to konkurs opierał się o jasno określone zasady. Jednym z wymagań było złożenie odpowiednich dokumentów finansowych, potwierdzających brak zaległości wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i Urzędu Skarbowego. Spółka Radomiak tych wymogów nie spełniła i dlatego nie otrzymała dofinansowania. Chciałbym jednak podkreślić, że inne stowarzyszenia i podmioty pod marką Radomiak takie wsparcie dostały - poinformował prezydent Radosław Witkowski.
CO Z REZERWAMI?
Jak zapewnia właściciel spółki Radomiak, klub już przygotowuje się do procedury licencyjnej, aby spełnić kryterium finansowe.
- Dla mnie priorytetem jest pierwsza drużyna i zapewnienie uzyskania licencji na II ligę w przypadku awansu, na który się nastawiamy i spełnienie wszystkich kryteriów oraz zapewnienie płynnego finansowania pierwszej drużyny. Zespół rezerw jest dla nas dużo mniejszym kosztem, więc nie powinno być problemów z utrzymaniem go nawet bez dofinansowania z miasta - wyjaśnia sternik klubu.
RADOMSKA MŁODZIEŻ
W tym momencie pod spółkę Radomiak 1910 S.A., która prowadzi zespół seniorów i rezerw podlega zaledwie cztery grupy młodzieżowe. Reszta jest prowadzona pod egidą MSPN Radomiak oraz AS Radomiak.
- To są szkółki zewnętrzne mimo, że korzystają z naszej nazwy i herbu. Staramy się aby to szkolenie ujednolicić, żeby w przyszłości wszystkie grupy młodzieżowe występujące jako Radomiak blisko współpracowały ze spółką Radomiak 1910 S.A. Jeśli jednak szkółki zewnętrzne nie będą chciały z nami podpisać umów partnerskich, to będą szkółkami niezwiązanymi z Radomiakiem. Chcemy, żeby radomska młodzież stanowiła w przyszłości narybek dla klubu i chcemy mieć kontrolę nad tym czy młodzi zawodnicy Radomiaka nie są sprzedawani do innych klubów w Polsce - mówi Piotr Nowocień.
Przypomnijmy, Radomiak w ubiegłym roku nie otrzymał licencji na grę w II lidze. Wtedy jednak klub nie odwoływał się od tej decyzji, bo nie spełnił kryterium sportowego - spadł z ligi - więc nie było najmniejszych szans na grę na tym poziomie rozgrywkowym.