W sobotnim (30 maja) pojedynku "zielonych" z Wartą Sieradz nie zagrali kontuzjowani Przemysław Śliwiński oraz Mateusz Radecki. - Przemek ma naciągnięte więzadła krzyżowe i kolano jest trochę niestabilne. Musimy dać mu trochę odpocząć. Trudno teraz powiedzieć, kiedy wróci do gry. Mateusz doznał kontuzji w ubiegłym tygodniu, ma problem z kopaniem piłki. Jest dosyć duży krwiak na stopie - powiedział Jacek Magnuszewski, trener Radomiaka Radom. Dodatkowo za nadmiar żółtych kartek pauzować musiał kapitan, Maciej Świdzikowski.
Na tym nie koniec problemów kadrowych Radomiaka. W przerwie meczu z Wartą boisko opuścił Leandro Rossi, który był chory. On jednak powinien być w pełni sił na środowy mecz z Polonią Warszawa. W trakcie spotkania urazu doznał Szymon Stanisławski, który podkręcił kostkę. - Jeśli chodzi o linię ataku mamy trochę problemów. Liczę jednak, że zarówno Przemek jak i Szymon będą zdrowi i gotowi do gry w barażach - dodał szkoleniowiec.
W środowym spotkaniu z Polonią nie wystąpią także Aleksiej Dubina i Bartosz Sulkowski, którzy będą pauzować za nadmiar żółtych kartek. - Wspominałem, że w tych ostatnich meczach sezonu będziemy rotować składem i każdy zawodnik otrzyma szansę gry. Tak się ułożyło, że z Wartą pauzował Maciek Świdzikowski, a teraz odpocznie Aleks i Bartek. W ostatnim meczu sezonu z Lechią będziemy chcieli wystąpić już w optymalnym składzie, którym zagramy w barażach - powiedział Jacek Magnuszewski.
Mimo problemów kadrowych, Radomiak zagra w stolicy o trzy punkty. - Niezależnie od tego jakim składem pojedziemy do Warszawy, to naszym celem będzie zwycięstwo z Polonią. Jesteśmy klubem, który nie może sobie pozwolić na porażki i uważam, że ich limit w tej rundzie został już wyczerpany. Kto by nie zagrał, będzie musiał pokazać się z jak najlepszej strony. Wiadomo, że są jeszcze baraże, potem następny sezon i to też jest szansa dla tych zawodników, którzy dotychczas mniej grali, żeby pokazali czy warto w przyszłości na nich stawiać - podsumował opiekun "zielonych".