W bieżącym sezonie Radomiak rozegrał 25 ligowych pojedynków. „Zieloni” wygrali 12 z nich, osiem razy dzielili się punktami z rywalami, a pięciokrotnie schodzili z boiska pokonani. We wszystkich tych meczach Radomiak strzelił 26 bramek, a stracił 20. Te wyniki dały radomskiemu zespołowi 44 punkty i czwarte miejsce w tabeli.
„Świdzik” zagrał niespełna połowę
Niestety Maciej Świdzikowski zagrał w tylko 12 spotkaniach. Początek sezonu „Świdzik” opuścił z powodu urazu i do gry powrócił dopiero w 9. kolejce, kiedy to pojawił się na ostatnie cztery minuty domowego spotkania z Polonią Bytom. Ten mecz Radomiak wygrał 1:0.
Tak kibice przywitali wracającego do gry Macieja Świdzikowskiego (od 2:15)
Grudniewski i Gurzęda – bilans 3-3-2 (8:9)
Zanim Maciej Świdzikowski wrócił do gry, w pierwszych ośmiu kolejkach, na środku obrony występował duet Michał Grudniewski – Piotr Gurzęda. W tym czasie Radomiak wygrał i zremisował po trzy mecze oraz przegrał dwa pojedynku. Bilans bramkowy tych starć to osiem goli zdobytych i dziewięć straconych.
Grudniewski i Świdzikowski – bilans 9-2-1 (16:6)
Po powrocie „Świdzik” zagrał w 12 kolejnych pojedynkach. W tym czasie Radomiak popisał się serią siedmiu zwycięstw z rzędu, a łącznie aż dziewięciokrotnie pokonał rywali, dwa razy zremisował i przegrał tylko jeden mecz – wyjazdowe starcie z Olimpią Elbląg. W tym czasie Radomiak zdobył 16 goli, a stracił zaledwie sześć. Co więcej defensywa „Zielonych” zachowała czyste konto w 10 pojedynkach.
Grudniewski i Gurzęda – bilans 0-3-2 (2:5)
W meczu z Puszczą Świdzikowski doznał kontuzji i od tamtej pory nie ma go na placu gry. Jego miejsce obok Grudniewskiego zajął ponownie Piotr Gurzęda i bilans tych starć nie jest pozytywny. Radomiak zremisował trzy mecz i przegrał dwa starcia. Bilans bramek to 2-5.
Ze „Świdzikiem” o niebo lepiej
Podsumowując z Maćkiem na boisku Radomiak zdobył 29 z 44 wywalczonych punktów. Bilans bramkowy ze „Świdzikiem” to 16-6, a bez 10-14. Z Maćkiem w składzie Radomiak aż 10 razy zachował czyste konto, bez niego ta sztuka udała im się tylko cztery razy.
Tak Maciej Świdzikowski zdobywa bramki dla Radomiaka
Świdzikowski na boisku to prawdziwy lider. Jest filarem obrony, ale i sam potrafi pokonać bramkarzy rywali, w tym sezonie dokonał tego trzy razy. Niestety bez niego Radomiak nie jest takim samym zespołem. Słowa te potwierdza trener „Zielonych” Verner Lička - „Świdzik” wnosi wiele do naszej gry. Jest prawdziwym kapitanem i dowodzi zespołem na boisku. Bez Maćka w składzie Radomiak traci wiele – stwierdził czeski szkoleniowiec.
Świdzikowski jeszcze nie wróci
Niestety Maciej Świdzikowski w meczu z Puszczą doznał groźnej kontuzji, która na kilka tygodni wyłączyła go z gry. - Najgorsze już za nami. Maciek wrócił już do treningów. Na razie biega i zaczyna powoli wchodzić do cięższych zajęć, ale zanim wróci do gry to minie jeszcze kilkanaście dni. Na pewno nie zagra jeszcze w meczach z Polonią Bytom i Odrą Opole, czy zdąży na kolejne starcia? Zobaczymy – powiedział trener Radomiaka Radom.
Dla „Zielonych” najlepiej by było, żeby Maciej Świdzikowski jak najszybciej wrócił do gry, bo przedstawione w tym artykule liczby jednoznacznie wskazują, że Radomiak bez „Świdzika” nie istnieje.
Najlepsze wiadomości video z Radomia znajdziesz na naszym kanale na YouTube - TUTAJ.