Piotr Nowocień, właściciel Radomiaka chce poukładać sprawy organizacyjne w klubie. Do końca tygodnia powinno wyjaśnić się, kto będzie trenerem "zielonych" w przyszłym sezonie. Zapadły też pierwsze decyzje kadrowe.Środowe spotkanie z dziennikarzami Piotr Nowocień rozpoczął od zdementowania plotek, jakoby miał wycofać się z Radomiaka i jednocześnie zapewnił, że chce poukładać wszystkie sprawy w klubie.
- Oczywiście chcielibyśmy jak najszybciej odbić się z III ligi, ale teraz moją ambicją jest przede wszystkim budowa solidnego klubu, który będzie dobrze poukładany organizacyjnie i sportowo. Nie chcemy budować kolosa na glinianych nogach, bo w ten sposób daleko się nie zajdzie. Nie chcemy zmieniać co pół roku połowy kadry i trenera. Chcemy określić jasny cel i kierunek, w którym klub ma podążać - zapewniał.
Piotr Nowocień chce, aby w przyszłości Radomiak awansował nawet na zaplecze T-Mobile Ekstraklasy.
- Myślę, że Radomiak na to stać, a klub i miasto na to zasługują. Potencjał pierwszoligowy u nas jest. Są kluby na tym szczeblu rozgrywek, na których mecze przychodzi po 50 osób, ale u nas I liga to absolutne minimum, do którego musimy dążyć. Aby to osiągnąć, trzeba jednak klub poukładać od nowa. Do tego potrzebna jest jeszcze infrastruktura, nowy stadion. Cały czas jest światełko w tunelu, że uda się budowa hali widowiskowo-sportowej i stadionu przy ul. Struga. Widzę na to szanse i sam mam również kilka pomysłów jak ewentualnie sprowadzić inwestorów, którzy pokryliby część kosztów - powiedział Piotr Nowocień.
CZAS NA SZKÓŁKI. CO Z TRENEREM?
Poruszona została także kwestia szkolenia młodzieży. - Od przyszłego sezonu chcemy poprawić współpracę ze szkółkami młodzieżowymi działającymi pod szyldem Radomiaka oraz samo szkolenie młodzieży zorganizować w ramach samego klubu, spółki akcyjnej, aby mieć zaplecze sportowe wśród swoich wychowanków i aby nie ściągać co chwilę nowych zawodników, którzy w żaden sposób nie są przywiązani do naszego klubu.
W dalszym ciągu nie wiadomo kto będzie trenerem Radomiaka w przyszłym sezonie. Trwają rozmowy z trenerem Marcinem Jałochą, który ostateczną odpowiedź ma dać w czwartek. Nowocień jednak przygotowuje się na ewentualną rezygnację obecnego szkoleniowca i równocześnie prowadzi rozmowy z innymi kandydatami na stanowisko trenera. Jednym z nich jest Jacek Kacprzak, który przy Struga spędził wiele sezonów jako zawodnik.
ZMIANY W KADRZE
Przy Struga zapadły już pierwsze decyzje kadrowe. Wiadomo, że w przyszłym sezonie na trzecioligowych boiskach w zielonych barwach nie zagrają Łukasz Skowron, Krzysztof Filipek, Marek Masiuda, Mateusz Orzechowski oraz Dawid Marzec. Okres wypożyczenia kończy się natomiast Patrykowi Wolskiemu oraz Michałowi Markowskiemu. Blisko podpisania nowych umów są z kolei Michał Kula, Dariusz Brągiel i Bartosz Jaroch. Z resztą zawodników negocjacje trwają.
- Z uwagi na to, że końcówka rundy wiosennej była naprawdę bardzo dobra w naszym wykonaniu, dążę do tego, aby zmian w kadrze było jak najmniej, aby trzon zespołu pozostał. Niestety, spadek do III ligi wiąże się ze znacznym obniżeniem stypendiów sportowych z miasta (ok. 40 tysięcy złotych miesięcznie mniej - przyp. red.), a co za tym idzie spadkiem wynagrodzeń zawodników. Część piłkarzy zakomunikowała, że będzie szukała innych klubów i jeśli dostanie propozycje grania za lepsze pieniądze w wyższej lidze, to prawdopodobnie taką ofertę wybierze. Chciałbym, aby stypendia pokrywały większość podstaw wynagrodzeń piłkarzy, a reszta, aby była płacona w premiach za rozegrane minuty i wygrane mecze, po to aby zawodnicy wiedzieli, że pieniądze leżą na boisku i wystarczy je tylko pozbierać - stwierdził Nowocień.
Radomiak kilka dni temu nie otrzymał licencji na grę w II lidze i nie złożył od tej decyzji odwołania. Właściciel Radomiaka zapewnia, że klub nie będzie miał problemów z otrzymaniem zgody na występy w III lidze. - Dokumenty zostały już złożone, nie powinno być absolutnie żadnych braków. Nie pozostaje nam nic innego jak tylko czekać na decyzję - zakończył Piotr Nowocień.
