Ustawa o podziale województwa mazowieckiego miałaby trafić do sejmu jeszcze w tym miesiącu. Co za tym idzie w listopadzie odbyłyby się wybory do sejmiku nowego Mazowsza bez Warszawy. Jak twierdzi marszałek Adam Struzik - osłabione Mazowsze bez metropolii warszawskiej będzie zmuszone utrzymać m.in. 3/4 dróg oraz połowę szpitali i instytucji publicznych za 13 proc. dotychczasowych dochodów.
- To jest pomysł, który wraca jak bumerang, co pewien czas. Według naszej oceny jest to absolutnie nieracjonalne wręcz szkodliwe dla województwa. Prowadzi do rozbioru najlepiej rozwijającego się, w ostatnim czasie, regionu w tej części Europy. Nie ma żadnych przesłanek ani ekonomicznych, ani merytorycznych ani społecznych do tego żeby dokonywac rozbioru województwa mazowi8eckiego. my się bardzo zdecydowanie temu przeciwstawiamy - mówi Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego. - Podział Mazowsza na dwa województwa jest absurdalny, prawnie niedopuszczalny i destrukcyjny. To cyniczna próba odebrania władzy w regionie, w którym PiS-owi nie udało się wygrać wyborów samorządowych.
https://dami24.pl/wiadomosci/czy-dojdzie-do-podzialu-mazowsza/18773
Prawo i Sprawiedliwość zapowiadało, że zajmie się tematem podziału województwa zaraz po wyborach. Zapytaliśmy posła PiS Andrzeja Kosztowniaka czy sprawa podziału Mazowsza rzeczywiście będzie w najbliższym czasie poddana pod głosowanie.
- Prawa i Sprawiedliwość pracuje od lat nad tym pomysłem. Mam nadzieje, że znajdzie to szczęśliwy finał w najbliższych dniach lub tygodniach poprzez złożenie projektu ustawy do sejmu. I doprowadzi to do sytuacji, która powinna mieć miejsce już dawno temu czyli będziemy przechodzić w końcu do wyrównania szans dla całej ziemi mazowieckiej. Nie tylko dla bogatej Warszawy i jej "obwarzanka", ale również doprowadzenia do tego, żeby pozostała część Mazowsza będzie mogła się w miarę równomiernie rozwijać - mówi Andrzej Kosztowniak, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Pojawia się też pytanie o nową stolicę województwa. Pod względem liczby ludności – największym miastem Mazowsza jest Radom. Marszałek jednak ma pewne obawy.
- Jak sobie rządzący wyobrażają funkcjonowanie takiego województwa? Gdzie miałaby być stolica, w Radomiu? Z Myszyńca i z północnych rejonów województwa do Radomia jest ponad 250 km. Jak ma to funkcjonować? - pyta Adam Struzik.
Władze województwa widzą w podziale problem, również finansowy. Natomiast Prawo i Sprawiedliwość upatruje w tym okazję do rozwiązania problemów finansowych i wyrównania szans.
- W okresie ostatnich kilkunastu lat doszło do zwiększenia ponad dwukrotnie zamożności Warszawy i wianuszka, a ci, którzy byli z tyłu zostali jeszcze bardziej biedni. chcemy z tym walczyć, aby w końcu wyrównać szanse - mówi Andrzej Kosztowniak.
Projekt uchwały ma trafić do sejmu jeszcze w tym miesiącu.