– Jest inflacja, drożyzna, trudne czasy, mieliśmy czas covidu, czas wojny. Z trudem, ale sobie radzimy, mamy świetnego polityka, wspaniałego lidera Jarosława Kaczyńskiego – tak we wtorek, 12 lipca w Grójcu przywitał prezesa PiS senator Stanisław Karczewski.
Spotkanie było dla mieszkańców, ale ci wcześniej musieli się znaleźć na listach. Byli też politycy z regionu. Kaczyński swoje wystąpienie zaczął od ataku na opozycję. – Mamy opozycje totalną, opozycję, która dziś też jest bardzo aktywna. Tutaj duża część, bo nie całość, określa sama siebie jako opozycję totalną. To jest chyba jedyny taki przypadek na świecie. Nie do końca wiadomo co to znaczy, bo wiadomo co to znaczy totalny, ale co oznacza opozycja totalna w państwie demokratycznym to już jest mniej zrozumiałe – mówił Kaczyński.
Krytyka dotyczyła całego poprzedniego rządu z Tuskiem na czele. Kaczyński przekonywał, że to rząd PiS i przywileje socjalne, które wprowadził, poprawiły jakość życia Polaków i zmniejszyły biedę. Dowodem ma być to, że nie jeździmy zarobkowo na szparagi. Była też mowa o obniżaniu podatków czy 13 i 14 emeryturach. Prezes PiS stwierdził, że Polska rozwija się bardzo dobrze gospodarczo, a sytuacja byłaby jeszcze lepsza, „gdyby nie oni” (opozycja – przyp. red.). Kaczyński ponownie wrócił do tematu wypłaty przez Niemcy odszkodowań Polsce za II wojną światową.
Prezes zapowiedział prezentację programu wyborczego za kilka miesięcy. Ma on być głównie kontynuacją dotychczasowych projektów, ale znajdą się też nowe propozycje. – Będą także nowe pomysły, a niektóre z nich będą miały charakter naprawczy. Bo my mamy odwagę się przyznać do tego, że pewne sprawy nam się nie udały, znaczy sprawa mieszkaniowa ciągle ważna dla Polaków, dla wszystkich Polaków, ale szczególnie dla tych młodszych, ale już dorosłych nie została rozwiązana. Mieszkanie Plus nam nie wyszło – przyznał Kaczyński.
https://www.cozadzien.pl/region/andrzej-duda-musimy-wzmocnic-armie/83886
Ale winą za to obarczył deweloperów, mówiąc że od lat żerują na ludziach, budują mało i drogo. I trudno ich złamać. Podczas spotkań z prezesem zbierane są pytania od mieszkańców. Treść jednej kartki wywołała na sali poruszenie. „Szanowny i kochany panie prezesie, chcę bardzo podziękować za to wszystko, co robicie dla narodu polskiego, tak dobrze to nigdy nie było”. Trwajcie, pomagajcie i pamiętajcie, że to wy jesteście Polakami i macie nam służyć jak najlepiej. Trwajcie przy Bogu i Maryi, a to wszystko będzie nam dane”. Słowo „kochany” nie przeszło przez prezesa niezauważone, a całą treść skomentował tak: Władza jest służbą, minister znaczy w istocie sługa... Ja nie jestem ministrem tylko skromnym prezesem partii, ale też się czuję sługą narodu.