- Kultowy chruśniak żyje dalej, pulsuje zielonością, zapachami i ptasim śpiewam, słowem - poetycka bajka w Iłży trwa nadal. A skoro do nas, do Powiatowego Instytutu Kultury dotarło, że tak jest, to jasnym się stało się, że tym cudem, tym pięknem musimy się podzielić - mówi Renata Metzger, dyrektor Powiatowego Instytutu Kultury.
Przy ul. Podzamcze 38 w Iłży stoi stary dom. Niegdyś należał do rodziny Sunderlandów. Ich początki historii w miasteczku sięgają lat 20. XIX wieku, kiedy to Stanisław Staszic sprowadził do Iłży, w celu założenia tu fabryki fajansu, Lewina Seliga Sunderlanda. Z czasem firma zaprzestała działalności, a dom i otaczający go ogród otrzymał adwokat ożeniony z Gustawą Lesman (rodzoną siostrą ojca poety). Bolesław Leśmian przyjeżdżał tu na wakacje. Szczególne okazało się dla niego lato 1917. Wtedy to Celina, córka ciotki Gustawy zaprosiła do Iłży przyjaciółkę, Teodorę Lebenthal. Poznały się w Paryżu, gdzie obie studiowały - Teodora medycynę, a Celina malarstwo. Między Dorą a bawiącym u ciotki poetą narodziło się uczucie, a jego efektem poetyckim był m.in. cykl wierszy „W malinowym chruśniaku”.
PIK, dzięki zawartemu z właścicielem dawnego domu Sunderladów i otaczającego go ogrodu porozumieniu, stał się kulturalnym gospodarzem tego miejsca. - Przez całe lato będziemy zapraszać do ogrodu przy ul. Podzamcze 38 na rozmowy o sztuce, życiu i sztuce życia, na spektakle teatralne, warsztaty, koncerty i wystawy – wylicza Renata Metzger. - Mamy nadzieję, że będzie i moc wzruszeń, a magia miejsca udzieli się wszystkim gościom...
„W malinowym...” współtworzy z instytutem właściciel miejsca - Tadeusz Bilski. Dom Sunderlandów to jego pierwszy adres, dom dzieciństwa. - Sentyment do miejsca pozostał. Także wspomnienia jego dawnych, starszych mieszkańców o niezwykłych gościach kiedyś nawiedzających Iłżę, dom, ogród. Chciałbym przywrócić klimat temu miejscu, ocalić dla kolejnych pokoleń - twierdzi.
Cykl wydarzeń „W malinowym...” otworzy już w piątek, 8 lipca o godz. 18 spotkanie autorskie z antropologiem, kulturoznawcą i publicysta, prof. Rochem Sulimą, autorem książki „Powidoki codzienności. Obyczajowość Polaków na progu XXI wieku”. Spotkanie z prof. Sulimą poprowadzi Marcin Kępa - autor książek o Radomiu, a niegdyś student profesora.
Dwa kolejne czwartki – 14 i 21 lipca to warsztaty. Na te pierwsze – ceramiczne „Nie święci garnki lepią” zaprasza (godz. 16) Artur Wąsowicz, absolwent Wydziału Sztuki Uniwersytetu Technologiczno-Humanistycznego. Po zajęciach wszyscy przejdą do PIK, gdzie zaplanowano uroczyste zamknięcie wystawy artysty „Forma, struktura, kolor”. 21 lipca zaś instytut kultury zaprasza do malinowego chruśniaka na spotkanie z Izabelą Nobis ze Starachowic – florystką i projektantką. O godz. 16 w Galerii na Piętrze PIK (ul. Jakubowskiego 5) otwarta zostanie wystawa artystki, a dwie godziny później, już w chruśniaku, rozpoczną się warsztaty florystyczne „Zaczarowany ogród”.
Natomiast w niedzielę, 24 lipca o godz. 18 w pięknych okolicznościach przyrody zabrzmią „Dźwięki pokoju”. Muzykę polską, ukraińską i żydowską zaprezentują: Michael David Stein, światowej sławy skrzypek, kompozytor, producent i artysta studyjny, kantor w synagodze Temple Aliyah w Los Angeles oraz Marcin David Król, znakomity skrzypek Radomskiej Orkiestry Kameralnej.
Lipcowy cykl wydarzeń zakończy w sobotę, 30 lipca spotkanie dla dzieci i rodziców z bajkami Jana Brzechwy. „Dobranocki Pana Jana” rozpoczną się o godz. 18, a zaprasza stowarzyszenie Teatr Resursa.
Na wszystkie wydarzenia wstęp wolny.