Wystawę poświęconą zamkowi w Szydłowcu i rodom, które w nim rezydowały miłośnicy ziemi szydłowieckiej chcieli stworzyć już dawno. Plany się jednak nie powiodły, a zbiór dokumentów i zabytków gromadzonych jeszcze w latach 80. minionego wieku został przekazany Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych w Szydłowcu. Jak mówi dyrektorka muzeum, Aneta Oborny, szydłowiecki zamek w XVI i XVII stuleciu dorównywał wspaniałością podobnym obiektom, które wówczas znajdowały się na ziemiach Rzeczpospolitej.
Muzeum udało się stworzyć w zamku w Szydłowcu wystawę stałą poświęconą temu niezwykłemu obiektowi. Trzy sale
w ułożeniu amfiladowym z ekspozycją znajdują się w najstarszej części zamku zbudowanej pod koniec XV w.; dotychczas była niedostępna dla zwiedzających. Wystawa pt. „Zamek w Szydłowcu. Wokół mecenatu dawnych właścicieli” została podzielona na trzy części: sacrum i komnaty profanum Szydłowieccy oraz Radziwiłłowie.
Zamek przeszedł trudne dzieje, praktycznie została sama bryła, bo prawie nic nie zachowało się we wnętrzach. – To są fragmenty płytek posadzkowych, fragmenty kafli, są również przykłady pięknych detali architektonicznych. Na wystawie są również obrazy, rzeźby i oczywiście multimedia, które pomagają nam ją zrozumieć. Mamy dwa filmy, które opowiadają o fundacjach dla kościoła i o historii zamku – mówi Aneta Oborny, dyrektorka Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych w Szydłowcu.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/zamek-w-szydlowcu-wokol-mecenatu-dawnych-wlascicieli-zdjecia/81885
Sala sacrum to np. XVI wieczne rzeźby związane z szydłowieckim kościołem ufundowanym przez Szydłowieckich. Mamy tu wypożyczoną z Muzeum Diecezjalnego w Sandomierzu rzeźbę św. Anny Samotrzeciej i rzeźbę św. Barbary z kościoła św. Zygmunta w Szydłowcu. Znajduje się tu również skrzydło drzwi kościelnych. Komnata profanum Szydłowieccy poświęcona jest, jak sama nazwa wskazuje, budowniczym i pierwszym właścicielom zamku. – Wśród wizerunków Szydłowieckich, wizerunków będących replikami słynnych miniatur z kodeksu rodowego Libergenezeos Illustris Familiae Szydloviciae, prezentowane są dokumenty z epoki, także fragmenty kafli, płytek posadzkowych oraz detale kamieniarskie, które ongiś zdobiły komnaty – mówi kustosz muzeum Monika Sadura.
Tu ciekawostka związana z próbą odtworzenia dawnej posadzki, bo w zbiorach są fragmenty wczesnorenesansowych płytek. – Chociaż nie była to prosta sprawa. Po bardzo głębokich konsultacjach ze specjalistami okazało się, że tak naprawdę nie wiadomo, jak dokładnie wyglądał wzór tej posadzki. Ostatecznie wybraliśmy ten najbardziej prawdopodobny i myślę najbardziej atrakcyjny, bo on jednocześnie puszcza małe oko do odbiorcy współczesnego. Posadzka jest bardzo fotogeniczna – słyszymy od Anety Oborny.
Trzecia komnata traktuje o rodzie Radziwiłłów. Cała wystawa jest opowieścią o zamku, prowadzi poprzez epoki i style, pozwala poznać tendencje artystyczne i gusta dawnych właścicieli świadczące jednocześnie o ich potędze i wpływach. Ekspozycja składa się z wielu oryginalnych obiektów, a to, czego nie można było pokazać, zostało zastąpione profesjonalnie wykonanymi kopiami. To na przykład zbroja maksymiliańska zrobiona z pietyzmem przez płatnerza z Raciborza Roberta Stefanowskiego. Artysta wzorował się na zbroi znajdującej się na nagrobku przedstawiającym postać jednego z Szydłowieckich.
To pierwsza ekspozycja stała poświęcona historii zamku w Szydłowcu. Wystawę można oglądać w zamku w Szydłowcu od wtorku do piątku d 9 do 16, w soboty od 10 do 17, a w niedziele od 9 do 16. Wtorek jest dniem bezpłatnym.